Tegoroczny kwiecień był najzimniejszym w 21. wieku – poinformował w poniedziałek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Według prowadzonej od 1951 r. klasyfikacji IMGW, najwyższą średnią temperaturę kwietnia zanotowano w 2018 roku, zaś najniższą w 1958.
Tegoroczny kwiecień był ekstremalnie chłodny
Z danych przekazanych przez IMGW wynika, że średnia obszarowa temperatura powietrza w kwietniu 2021 r. wyniosła 6,0 st. C i była aż o 2,6 st. C niższa od średniej wieloletniej dla okresu 1991-2020. Jak zaznaczają klimatolodzy, tegoroczny kwiecień należy więc zaliczyć do miesięcy ekstremalnie chłodnych.
Biorąc pod uwagę tzw. klasyfikację rangową średniej temperatury miesięcznej, która obejmuje okres od 1951 r., tegoroczny kwiecień zajął 61 pozycję. Jak zaznacza IMGW, w 21. wieku tak zimnego kwietnia do tej pory nie było. Najwyższą średnią temperaturą charakteryzował się natomiast kwiecień 2018 roku – 12,6 st. C, a najniższą kwiecień 1958 roku – 4,3 st. C.
Według ekspertów, niższa niż zwykle temperatura tego miesiąca nie wpłynęła w istotny sposób na występujący od lat silny trend wzrostowy temperatury powietrza w Polsce. „Tylko od 1951 r. wzrost temperatury w tym miesiącu szacowany jest na 2,5 st. C” – wskazują klimatolodzy.
Jak informuje IMGW, najcieplejszym regionem Polski w kwietniu była zachodnia część pasa nizin ze średnią temperaturą na poziomie 6,6 st. C. Z kolei najchłodniejszym obszarem były Sudety – 5,1 st. C. „Warunki termiczne we wszystkich regionach zostały sklasyfikowane jako ekstremalnie chłodne” – podaje IMGW.
Tegoroczny kwiecień był nieco bardziej deszczowy
Jak wskazuje IMGW, obszarowo uśredniona suma opadu atmosferycznego w kwietniu w Polsce wyniosła 39,2 mm, co stanowiło 108 proc. normy dla tego miesiąca, którą określono na podstawie pomiarów prowadzonych w latach 1991-2020.
Biorąc pod uwagę tzw. klasyfikację rangową średniej obszarowej sumy opadów, która obejmuje okres od 1951 r., tegoroczny kwiecień plasuje się na 27. pozycji. Najbardziej deszczowy był kwiecień 1967 roku – ze średnią sumą 51,3 mm. Natomiast najmniej zasobny w opady był kwiecień 2009 roku – zaledwie 6,1 mm.
„Najniższe opady, o sumach miesięcznych poniżej 20 mm, wystąpiły na północy – w Pasie Wybrzeży i Pobrzeży Południowobałtyckich. Z kolei na obszarze Karpat i w południowej części Podkarpacia sumy miesięczne opadów przekraczały 110 mm” – podaje IMGW. Instytut uściśla, że opady w kwietniu zawierały się w przedziale 30-170 proc. normy wieloletniej (1991-2020).
autor: Marcin Chomiuk
Nauka w Polsce