Ministerstwo Gospodarki już niedługo zatwierdzi projekt ustawy o odnawialnych źródłach energii. Znajdzie się w niej zapis, że od 1 stycznia 2015r. wszystkie nowe i remontowane budynki będą miały kolektor słoneczny, wiatrak, pompę ciepła lub fotoogniwo. Nie brakuje kontrowersji.
Obowiązek instalacji alternatywnych źródeł energii to rezultat dyrektywy unijnej. W efekcie zapisu, do końca 2020r. ok. 15% energii produkowanej w Polsce musi pochodzić ze źródeł odnawialnych. Jesteśmy w rezultacie zmuszeni do zwiększenia udziału zielonej energii w bilansie energetycznym.
Opinie w tej sprawie są podzielone. Kontrowersje budzi fakt zobowiązania inwestorów do montownia takich instalacji, przez co podniesione zostaną koszty budowy. Mimo, iż z wyliczeń wynika, że kolektory są w stanie pokryć ok. 70 proc. zapotrzebowania czteroosobowej rodziny na ciepłą wodę i obniżyć miesięczne rachunki za energię nawet o kilkadziesiąt złotych, to dla wielu rodzin o wiele bardziej znaczącą kwotę stanowi cena samej instalacji.
Aby zmniejszyć koszty instalacji kolektorów słonecznych, Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapewnia dotacje na 45% ich wartości. Przy średniej cenie za jeden kolektor wynoszącej około 2000 zł można więc liczyć na zwrot 900 zł. Od przyszłego roku planowane są również dofinansowania do budowy tzw. domów energooszczędnych i zasilanych w ekologiczny sposób. Na osoby, które zdecydują się na skorzystanie z dotacji czeka jednak długa przeprawa z przygotowywaniem odpowiedniej dokumentacji i wniosków. Na ratunek przychodzą im firmy komercyjne, które posiadają odnawialne źródła energii w swojej ofercie.
– Zdajemy sobie sprawę, że osoby, które budują dom mają wystarczająco dużo na głowie, by musieć dodatkowo poświęcać czas na przygotowywanie dość szczegółowej dokumentacji dla licznych urzędów. Każdy, kto decyduje się na zakup kolektorów może więc liczyć, że formalnościami zajmą się za niego nasi specjaliści – zapewnia szefowa marketingu firmy Makroterm, Agnieszka Golik.
Obowiązek wprowadzenia odnawialnych źródeł energii do nowych lub remontowanych budynków jest efektem prowadzonej przez UE polityki ograniczania emisji CO2. Obecnie Polska zajmuje 11 miejsce w niechlubnym rankingu państw Unii wytwarzających największe jego ilości. Wprowadzenie ustawy, którą zatwierdzić ma Ministerstwo Gospodarki daje szansę na pozytywną zmianę naszej pozycji, a w dłuższej perspektywie może przyczynić się do polepszenia stanu środowiska naturalnego i ograniczenia wydatków Polaków na energię elektryczną, której koszt stale wzrasta.
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu
Źródło: PressOffice