Kto nie zdążył wykonać oprysku zwalczającego omacnicę prosowiankę, może mieć sporo problemów przez tego szkodnika. Właśnie minął termin wykonania zabiegu chemicznego w uprawach kukurydzy.
Jak wynika z sygnalizacji agrofagów prowadzonej w woj. podkarpackim przez Instytut Ochrony Roślin PIB 23 lipca minął optymalny okres chemicznego zwalczania omacnicy prosowianki.
Nadal odławia się nieliczne motyle i obserwuje pojedyncze złoża jaj – poinformował IOR. Tak więc na polach szkodnika jest mniej, ale może latać nawet do końca sierpnia.
IOR zalecał wykonanie pierwszego zabiegu w tym roku pomiędzy 10 a 14 lipca na plantacjach silnie zagrożonych. Natomiast drugi zabieg (w szczycie wylęgu) powinien być wykonany po 7-10 dniach od pierwszego.
Czytaj także:
Chemiczna ochrona kukurydzy przed omacnicą prosowianką – zalecenia na 2015 rok
Omacnica to motyl, który daje się we znaki plantatorom kukurydzy. Jest zaliczana do najważniejszych szkodników tej uprawy.
oprac. K. Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. https://www.flickr.com/Donald Hobern