Jerzy Plewa: to nie unijne programy skłoniły mieszkańców miast do porzucenia aglomeracji a pandemia

Po wielu latach okazuje się, że to nie unijne lub rządowe programy skłoniły mieszkańców miast do porzucenia aglomeracji a pandemia, podkreśla w rozmowie z EURACTIV.pl Jerzy Plewa z SGGW, ekspert Team Europe, w latach 2013-2020 szef dyrekcji generalnej ds. rolnictwa i obszarów wiejskich (DG AGRI) w Komisji Europejskiej.

Jerzy Plewa (na zdj.) w latach 2013-2020 był szefem dyrekcji generalnej ds. rolnictwa i obszarów wiejskich (DG AGRI) w Komisji Europejskiej. / Foto via flickr (CC BY-NC-ND 2.0
Jerzy Plewa (na zdj.) w latach 2013-2020 był szefem dyrekcji generalnej ds. rolnictwa i obszarów wiejskich (DG AGRI) w Komisji Europejskiej. / Foto via flickr (CC BY-NC-ND 2.0

Mateusz Kucharczyk, EURACTIV.pl: Niedługo minie rok z pandemią COVID-19. Koronawirus skłonił Polaków do porzucenia miast na rzecz wsi?  

Dr inż. Jerzy Plewa, dyrektor Centrum Innowacji i Transferu Technologii, Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji, Katedra Organizacji i Ekonomiki Konsumpcji SGGW: Pandemia ograniczyła mobilność ludności i pokazała, że wiele aktywności można wykonywać zdalnie, gdy jest odpowiednia infrastruktura, a w szczególności dostęp do szybkiego internetu i umiejętność jego wykorzystania.

Jednak na razie nie mamy wystarczającej ilości danych, aby ocenić długookresowy wpływ pandemii na procesy migracyjne i depopulację niektórych rejonów wiejskich w Polsce. Europejski Komitet Regionów wskazuje, że kryzys związany z pandemią COVID-19 uwidocznił i pogłębił skutki wielu zagrożeń, przed którymi stoją od dawna obszary wiejskie.

Miasteczka i wsie poważnie ucierpiały w wyniku m.in. na zmniejszeniu popytu na produkty rolne ze względu na zamknięcie branży turystycznej i hotelarsko-gastronomicznej, niemożność zatrudnienia niezbędnej sezonowej siły roboczej i nasiloną izolację społeczną.

Ze statystyk wynika, że w Polsce, w przeciwieństwie np. do Hiszpanii, gdzie od lat obserwowana jest depopulacja wsi, przybywa mieszkańców obszarów wiejskich. Jak wytłumaczyć ten fenomen?

Już przed pandemią w Polsce obserwowaliśmy migrację z miast do wsi, ale dotyczyło to obszarów wiejskich położonych w pobliżu aglomeracji miejskich tzw. gmin „obwarzankowych”. Z badań wynika, że w latach 1989-2018 na wsi przybyło 4,9 proc. mieszkańców.

Dodatnie saldo migracji wewnętrznych utrzymuje się w większości grup wiekowych z wyjątkiem osób między 20 a 40 rokiem życia. Zjawisko to określane jest jako “rozlewanie” miast, które zmieniają swój zasięg terytorialny i funkcję.

W związku z pandemią migracja do obszarów wiejskich otaczających aglomeracje miejskie ulega wzmocnieniu. Zaletą mieszkania na wsi jest bliskość natury – dobro coraz bardziej doceniane. Stanowi to zachętę do osiedlania się mieszkańców miast na terenach wiejskich.

W dłuższej perspektywie pandemia może zmienić wzorce konsumpcji i produkcji, zwiększyć udział pracy na odległość oraz uwypuklić znaczenie jakości życia i form mobilności. Może to stworzyć nowe możliwości dla zrównoważonego wzrostu w regionach wiejskich, zwłaszcza tych położonych w pobliżu ośrodków metropolitalnych i dobrze z nimi powiązanych.

Zjawisko to jest identyczne w całej Polsce?

Inaczej wygląda sytuacja w województwie podlaskim, warmińsko-mazurskim, wschodniej części woj. lubelskiego, północnej części mazowieckiego i środkowej części Pomorza, gdzie wsie pustoszeją i opuszczane są przede wszystkim przez ludzi w wieku produkcyjnym.

Polityka rolna i regionalna UE od wielu lat stwarza możliwości łagodzenia i przeciwdziałania tym problemom poprzez wspieranie inwestycji w infrastrukturę techniczną i społeczną, np. poprzez program LEADER.

W Polsce, problem tkwi w tym, że nie wykorzystujemy tych instrumentów w skali odpowiedniej do potrzeb. Mimo zachęt i nacisków Komisji Europejskiej, Polska nie wykorzystywała dostępnych środków do budowy infrastruktury zapewniającej dostęp do szybkiego internetu i regularnie występowała do Komisji o akceptację przesunięcia tych środków na inne cele.

W efekcie, dostęp do internetu na wsi w Polsce ma 32,6 proc. mieszkańców przy średniej unijnej 56,4 proc. Dla porównania w Belgii to nawet 78 proc. Lata zaniedbań i krótkowzroczne koncentrowanie się głownie na dopłatach bezpośrednich, wiązaniu ich z produkcją i przesuwaniu olbrzymich środków z II filaru (rozwój obszarów wiejskich) na dopłaty bezpośrednie pogłębiły i tak już trudną sytuację.

W budżecie na lata 2021-2027, Polska straciła najwięcej środków w II filarze spośród wszystkich państw członkowskich (-12.9 proc., czyli -1,4 mld euro). Bez rzeczywistej, a nie werbalnej, zmiany polityki wobec obszarów wiejskich trudno będzie zatrzymać depopulację polskiej wsi.

W jaki sposób w takim razie należy projektować działania, aby utrzymać trend; podnosić atrakcyjność gmin wiejskich. Problem leży np. w braku odpowiedniej infrastruktury lub atrakcyjnych form spędzania wolnego czasu? 

Przyczyny tych problemów w Polsce i UE są powszechnie znane: brak atrakcyjnych miejsc pracy, słaba infrastruktura komunikacyjna, ograniczony dostęp do służby zdrowia, edukacji, oświaty i kultury oraz znacznie wyższa populacja mężczyzn niż kobiet.

Ponad  75 proc.  zatrudnionych  na  obszarach  wiejskich  w  Polsce czerpie dochody ze źródeł pozarolniczych  i nie ma związków z gospodarstwem rolnym. Współczesne obszary wiejskie w  Europie i Polsce potrzebują głównie tworzenia dobrej jakości pozarolniczych miejsc pracy i  podnoszenia jakości życia mieszkańców wsi.

Co należy poprawić w pierwszej kolejności?

Najistotniejsze w najbliższych latach wyzwania globalne związane ze zmianami klimatycznymi, zachowaniem bioróżnorodności i ochroną środowiska naturalnego, odpowiednio zaadresowane, mogłaby stanowić szansę dla rozwoju obszarów wiejskich.

Wymaga to ukierunkowania  polityki rozwoju obszarów wiejskich na osiąganie celów określonych w strategiach „Zielony Ład” od „Pola do Stołu” i utrzymania bioróżnorodności poprzez promowanie zrównoważonego rozwoju oraz „zieloną” i „cyfrową” transformację.

Zamiast kontestacji celów Zielonego Ładu potrzebny jest szybki internet na wsi, łatwo dostępne, profesjonalne  doradztwo, podnoszenie kompetencji,  rolnictwo precyzyjne tam gdzie to możliwe, ekoprogramy dostosowane do warunków lokalnych, maksymalizacja potencjału turystyki i wykorzystania krajobrazu przyrodniczego oraz uwzględnienie kreatywności i potencjału kulturowego obszarów wiejskich.

Środki finansowe powinny być wykorzystane na rzeczywistą poprawę konkurencyjności polskiego rolnictwa i tworzenie miejsc pracy na wsi, poza rolnictwem a nie na konserwowanie obecnej jego struktury. Wszystkie te działania i ich finansowanie powinny zostać zapisane w Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej. Obecnie konsultowana jego wersja nie napawa jednak optymizmem.

Jakie są przykłady z Europy – programów, gdzie lokalny samorząd (np. przy wsparciu UE) w udany sposób wykorzystał szanse na dokonanie zmian?

Pozytywnych przykładów jest wiele. Wspominałem już o programach LEADER realizowanych przez Lokalne Grupy Działania w całej UE. Koncepcja rozwoju obszarów wiejskich wspierana przez Komisję Europejską określana jako  „Smart Village – Inteligentna Wieś”, jest idealnym przykładem pozytywnych przeobrażeń jakim może ulegać wieś.

Możliwy jest wzrost efektywności zarządzania i świadczenia usług oraz poprawa konkurencyjności terenów wiejskich, przy jednoczesnym poszanowaniu ekonomicznych, społecznych i środowiskowych potrzeb obecnych i przyszłych pokoleń.

Wiele projektów realizowanych np. w Danii, Finlandii, Włoszech i Niemczech pokazuje, że inteligentna, zrównoważona i innowacyjna wieś, która wykorzystuje nowoczesne technologie może być faktem.

Dotyczy to przedsięwzięć jak np.: usługi publiczne tj. e-zdrowie, e-opieka, edukacja zdalna, transport energetyka odnawialna, a także bezpieczeństwo (np. monitoring wizyjny); zarządzanie publiczne tj. e-administracja, gospodarka odpadami, planowanie przestrzenne (np. digitalizacja), a także monitoring środowiska; przedsiębiorczość tj. rolnictwo precyzyjne, handel online (np. wyrobami lokalnymi) czy turystyka wiejska.

Spektakularnym przykładem „Smart Village” może być bioenergetyczna wioska Jühnde w Dolnej Saksonii propagująca zielone technologie. Jühnde ograniczyło emisję dwutlenku węgla do takiego poziomu, że spełnia już wymogi Unii Europejskiej na rok 2050. Społeczność czerpie zyski z nowoczesnego pozyskiwania energii i z jej sprzedaży.

Ze statystyk wynika, że pomimo pandemii całkiem dobrze radzą sobie producenci lokalnej żywności. Jakie rozwiązania warte uwagi można przeszczepić z innych państw UE na rodzimy grunt?

Ciekawy przykład można znaleźć w Rumunii. W 2018 r. zainicjowano  powstanie 5 tzw. hubów zajmujących się krótkimi łańcuchami dostaw żywności w centralnej Rumunii. Jednym z nich jest „THE NOD VERDE Food Hub” – inicjatywa zlokalizowana wokół miasta Cluj i koordynowana przez Fundację Civitas.

Celem inicjatywy jest stworzenie nowych rynków zbytu dla niewielkich lokalnych rolników i przetwórców, stworzenie alternatywy dla konsumentów, szczególnie tych zainteresowanych zakupem produktów lokalnych.

W Finlandii długą tradycję ma aktywność na poziomie wioski. Stowarzyszenie (SYTY Village Action Association of Finland) jest organizacją „parasolową” dla regionalnych podmiotów zajmujących się rozwojem obszarów wiejskich. W Finlandii istnieje ponad 3 tys. stowarzyszeń wiejskich (lokalnych) Stowarzyszenie powstało w 1997 r., kiedy działalność UE i podejście LEADER dopiero zaczynały się w Finlandii.

A w jaki sposób realizowana jest koncepcja inteligentnych wsi w Polsce?

W Polsce projekty typu „Smart Village” są dopiero we wczesnej fazie rozwoju. Jest za wcześnie na dokonywanie próby ewaluacji, chociaż pierwsze działania są obiecujące. Gminy wiejskie mają ogromny potencjał na rozwój. Należy jednak wyjrzeć poza horyzont dopłat bezpośrednich.

Wzorce do działania można czerpać zewsząd, chociażby zapożyczyć je z „Idei Najpiękniejszych Wsi”. To francuski koncept adresowany do wsi o szczególnych wartościach turystycznych, krajobrazowych i bogatym dziedzictwie kulturowym, który zainspirował inne regiony i kraje do podjęcia działań na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego wsi i rozwoju obszarów wiejskich.

Najbardziej zaawansowane poza Francją sieci najpiękniejszych wsi powstały w Walonii (w 1994 r.), w Quebeku (w 1998 r.), we Włoszech (w 2001 r.) i w Japonii (w 2005 r.). W latach 2010 – 2012 budowę sieci rozpoczęły również Rumunia, Hiszpania i Saksonia, które uznawane są za sieci początkujące.

Za ich generalne cele przyjęto: intensyfikację działań na rzecz ochrony i promowania dziedzictwa kulturowego, architektury wiejskiej i krajobrazu; promocję usług turystycznych, zachęcenie mieszkańców do lokalnego rozwoju gospodarczego; przeciwdziałanie wyludnianiu się wsi, zachęcanie mieszkańców do pozostania na obszarach wiejskich; budowanie tożsamości i poczucia dumy z zamieszkiwania na obszarach wiejskich czy współpracę z sektorem rządowym, samorządowym, prywatnym i organizacjami pozarządowymi na rzecz rozwoju obszarów wiejskich.

Polecane: Dekorimeble.pl

W 2003 r. z inicjatywy Stowarzyszeń Najpiękniejszych Wsi Francji, Walonii i Quebeku powstał związek stowarzyszeń nazwany Stowarzyszeniem Najpiękniejszych Wsi na Ziemi.

Mateusz Kucharczyk | EURACTIV.pl
Źródło: EURACTIV.pl: https://www.euractiv.pl/section/rolnictwowpr/interview/plewa-polska-unia-europejska-wies-komisja-europejska-internet-agri-wpr-wspolna-polityka-rolna/

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Znów przeceny na rynku zbóż

Kontrakty giełdowe na zboża rozpoczęły tydzień spadkiem po obu stronach Atlantyku. Zdecydowały o tym głównie względy techniczne (analiza wykresów) po dużych wzrostach odnotowanych w...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics