Coraz większym zainteresowaniem badaczy, agrotechników i rolników cieszą się produkty zawierające krzem, pierwiastek o dobroczynnym wpływie na uprawy. Żeby w pełni wykorzystać jego potencjał, warto sięgnąć po preparat z kwasem ortokrzemowym, który jest łatwo przyswajany i szybko asymilowany przez rośliny.
Krzem stanowi drugi pod względem rozpowszechnienia pierwiastek współtworzący skorupę ziemską – to prawie 30 procent jej wagi. W glebie odsetek ten może sięgać nawet 50 procent, zależnie od typu podłoża. Natomiast jeśli chodzi o rośliny, zawartość krzemu wynosi od kilku promili do kilkunastu, a nawet 20 procent suchej masy.
A jednak w rolnictwie przez długi czas pierwiastek ten pełnił raczej drugoplanową rolę. Dopiero w ostatnich latach zaczęto poświęcać mu więcej uwagi i badać pozytywny wpływ na uprawy. Warto pamiętać, że forma występująca w glebie to ditlenek krzemu (SiO2), czyli krzemionka, która – podobnie jak inne związki zawierające ten pierwiastek – jest słabo rozpuszczalna, co sprawia, że jej pobieranie przez rośliny staje się utrudnione.
Aby wykorzystać dobroczynne działanie krzemu, a jednocześnie zapewnić uprawom skuteczniejsze przyswajanie, firma INNVIGO wprowadziła nawóz Krzemo, w którym pierwiastek ten wykorzystano w postaci kwasu ortokrzemowego Si(OH)4 – całkowicie dostępnego i najszybciej asymilowanego przez rośliny. Jego działanie jest wspierane przez zestaw mikroelementów: bor, miedź, molibden i cynk. Rośliny pobierają kwas ortokrzemowy, a następnie przekształcają go w tlenek krzemu, transportowany dalej do tkanek.
Na skutek parowania wody pod powierzchnią skórki liści, łodyg, korzeni i owoców powstaje forma, która:
- wzmacnia tkanki i w efekcie poprawia pokrój roślin,
- poprawia plonowanie i parametry jakościowe plonu,
- pobudza procesy fotosyntezy i zwiększa zawartość chlorofilu,
- pozytywnie oddziałuje na równowagę jonową.
Dzięki mechanicznemu wzmocnieniu odporności ścian komórkowych zmniejsza się podatność roślin na porażenia niektórymi chorobami grzybowymi, bakteryjnymi oraz na żerowanie szkodników. Ponadto krzem łagodzi negatywne efekty suszy i mrozu. Kwas ortokrzemowy niweluje również skutki zakwaszenia gleby z powodu nadmiernego nawożenia azotem. Nawóz ten może być stosowany w pszenicy, pszenżycie i jęczmieniu, w rzepaku, kukurydzy, burakach cukrowych, ziemniakach, a także w uprawach sadowniczych i warzywach.
Badania nad kwasem ortokrzemowym
W latach 2014-17 firma INNVIGO realizowała badania wdrożeniowe nawozu Krzemo w różnych uprawach. Dowiodły one, że rośliny, które poddane zostały zabiegom z zastosowaniem Krzemo, miały znacznie lepszą kondycję niż te z obszarów kontroli, niepoddawanych zabiegom:
-
W zbożach zaobserwowano: grubsze źdźbło i pochwę liściową, lepsze rozkrzewienie roślin, sztywniejsze i dłuższe liście, szersze i dłuższe liście flagowe, grubszy węzeł krzewienia.
-
Kukurydza traktowana Krzemo była lepiej wybarwiona, miała grubszą łodygę i tkanki liści, z silniejszym pędem głównym oraz dłuższym systemem korzeniowym o większej ilości włośników. W porównaniu do kontroli rośliny były w bardziej zaawansowanej fazie rozwojowej.
-
Rzepak miał grubszą szyjkę korzeniową, był dłuższy i miał bardziej rozgałęziony system korzeniowy. Powierzchnia asymilacyjna liści była większa niż w kontroli.
Kwas ortokrzemowy zwiększa zawartość białka
Oprócz badań na etapie wdrożeniowym prowadzone były też doświadczenia w warunkach praktycznych, poletkowych i laboratoryjnych. Jedno z nich polegało na sprawdzeniu poszczególnych parametrów plonu zbóż, w tym zawartości białka.
– Nawóz Krzemo był stosowany razem z fungicydami relatywnie późno – na liść flagowy, podflagowy, tuż przed wykłoszeniem. Wyniki były bardzo dobre i pozwalają na stwierdzenie, że Krzemo bardzo korzystnie wpływa na parametry białka – opowiada Andrzej Brachaczek, Dyrektor ds. badań i rozwoju w INNVIGO. – Pochodną białka jest później parametr glutenu, krytyczny podczas skupu ziarna. Wiele programów skupowych, przeznaczonych dla przemysłu, skoncentrowanych jest na określonej jakości białka, które stanowi jak największy udział w masie.
Najczęściej zawartość białka, np. w zbożach ozimych, kształtuje się na poziomie ok. 12 procent. Odpowiednie prowadzenie plantacji pozwala zwiększyć jego udział nawet o kilka procent. Ekspert zaznacza, że nie jest to łatwe, ponieważ zawartość tego składnika zależy w dużej mierze od uwarunkowań genetycznych uprawianego gatunku i odmiany zboża. I chociaż warunki środowiskowe mają pewien wpływ na efekt końcowy, to niewiele jest sposobów, aby dodatkowo poprawić go. Rolnicy mogą próbować np. manipulować długością okresu dojrzewania, ale i to nie zawsze pomaga. Natomiast, jak wynika z doświadczeń, jednym z narzędzi do zwiększenia zawartości białka, a pośrednio glutenu, jest nawożenie preparatem Krzemo.
Przykładem pozytywnego oddziaływania nawozu Krzemo na parametry jakościowe zboża jest sytuacja, gdy warunki glebowe, polowe i stosowana ochrona sprzyjają uzyskiwaniu wysokiego plonu, np. 8-10 t/ha. Jednak, paradoksalnie, jego ilość nie zawsze idzie w parze z jakością. Zdarza się też, że plantatorzy nie dopasowują dawek stosowanego azotu – i chociaż uzyskują obfity plon, parametr białka niezadowalająco spada.
– Żeby zapobiec rozczarowaniu, że mamy wysoki plon, a jednocześnie niższe białko, które skorelowane jest często z niskim glutenem, możemy stosować odpowiednie rozwiązania, np. dopasować trzecią dawkę azotu. Używamy również stymulatorów, nawozów dolistnych. Badania wykazały, że właśnie stosowanie Krzemo jest bardzo poważnym czynnikiem, który pozwala na ograniczenie tej negatywnej korelacji – podkreśla Andrzej Brachaczek.
Redakcja AgroNews, fot. Kamila Szałaj