Jak podał ONET w 226 gospodarstwach hodowlanych na południu Węgier stwierdzono obecność ptasiej grypy H5N8 – poinformował naczelny weterynarz kraju Lajos Bognar. Z powodu wirusa wybito około 3,5 mln ptaków, z czego prewencyjnie – 870 tys.
Dotknięte chorobą gospodarstwa znajdowały się w komitatach (województwach) Bacs-Kiskun oraz Csongrad.
Ogromne straty hodowców
Jak poinformował, bezpośrednie straty hodowców wyniosły kilka mld forintów (kilka mln euro). Dodał, że są one większe w komitacie Bacs-Kiskun ze względu na dużo mniejsza odległości między gospodarstwami, które często nawet ze sobą sąsiadują. Z tego powodu, a także ze względu na silne w ostatnich dniach wiatry, bardzo trudno było powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby.
W styczniu stwierdzono obecność ptasiej grypy w dwóch innych komitatach: Komarom-Esztergom oraz Hajdu-Bihar, ale dzięki szybkim działaniom udało się ograniczyć chorobę do dwóch gospodarstw – czytamy w onet.pl
Ptasia grypa pod Grunwaldem. Ponad 17 tys. indyków do likwidacji
Nie wszyscy hodowcy stosowali się do przepisów
Bognar powiedział, że źródłem zakażenia były ptaki wędrowne i dlatego już w styczniu zlecił obowiązek trzymania drobiu pod dachem, jednak nie wszyscy hodowcy się temu podporządkowali.
Szczep wirusa H5N8 po raz pierwszy spowodował epidemię na początku 2014 r. w Azji.
Tekst na podstawie oprac. Onet.pl
Redakcja AgroNews