Na wniosek Podlaskiej Izby Rolniczej, Zarząd KRIR w dniu 25 lutego 2020 r. zwrócił się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi Jana Krzysztofa Ardanowskiego o podjęcie działań mających na celu podział bezcłowych kontyngentów na import zbóż i kukurydzy na wszystkie kraje UE. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w swojej odpowiedzi z dnia 8 kwietnia 2020 r. informuje, co następuje:
„Odnosząc się do kwestii solidarnego podziału bezcłowych kontyngentów na import zbóż na wszystkie kraje UE informuję, że na podstawie rozporządzenia wykonawczego Komisji (UE) 2015/2081 roczny bezcłowy unijny kontyngent taryfowy na przywóz zbóż z Ukrainy otwarty 1 stycznia 2020 r. wynosi: dla pszenicy zwyczajnej – 990 tys. ton, dla jęczmienia – 330 tys. ton, dla kukurydzy – 600 tys. ton. Do 13 marca 2020 roku unijni importerzy wykorzystali ww. kontyngent na przywóz pszenicy zwyczajnej w 12% (121 tys. ton), kontyngent na przywóz jęczmienia w 9,7% (32 tys. ton), nie było natomiast żadnego zainteresowania przywozem kukurydzy z Ukrainy w ramach przedmiotowego kontyngentu.
Pozwolenia na przywóz
Jednocześnie zgodnie z informacją Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, który wydaje pozwolenia na przywóz, do 25 marca 2020 r. w ramach powyższych bezcłowych kontyngentów taryfowych z Ukrainy polscy przedsiębiorcy uzyskali pozwolenia na przywóz do UE 1 072 ton pszenicy zwyczajnej, co stanowiło 0,11% unijnego kontyngentu. Jednocześnie tymczasowy kontyngent na przywóz zbóż do UE z Ukrainy, zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym Komisji (UE) 2017/2200, na lata 2018-2020 wynosi: dla pszenicy zwyczajnej – 65 tys. ton, dla kukurydzy – 625 tys. ton, dla jęczmienia – 325 tys. ton. Do dnia 13 marca 2020 roku unijni importerzy nie wykazali zainteresowania uzyskaniem pozwoleń na przywóz pszenicy zwyczajnej i kukurydzy, natomiast kontyngent na jęczmień został wykorzystany w ramach całej UE w 6,1% (19,5 tys. ton). W Polsce do dnia 25 marca 2020 r. przedsiębiorcy nie wnioskowali o uzyskanie takich pozwoleń.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że do Polski w 2019 roku przywieziono z Ukrainy 159 tys. ton zbóż (tj. ok. 12% ogólnego przywozu), w tym 134 tys. ton kukurydzy i 4,5 tys. ton pszenicy. Jednocześnie produkcja zbóż w kraju w 2019 r. wyniosła 28,8 mln ton, a zużycie niespełna 28 mln ton. Należy też nadmienić, że Polska jest eksporterem netto zbóż (w ostatnich latach eksport stanowił 18-28% produkcji zbóż w kraju), a polski rynek ziarna jest ściśle powiązany z rynkiem światowym. Wywóz zbóż z Polski od kilku miesięcy jest na zauważalnie wyższym poziomie niż w poprzednich 2 latach, jednocześnie import znacząco wyhamował.
Zdaniem Komisji nie ma uzasadnienia do podejmowania działań interwencyjnych.
Niezależnie od powyższego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na forum Unii Europejskiej prezentuje stanowisko, że import zbóż zza wschodniej granicy wpływa negatywnie na warunki gospodarowania producentów rolnych, szczególnie w regionach graniczących z Ukrainą. Na posiedzeniu Rady Ministrów ds. Rolnictwa i Rybołówstwa, które odbyło się 18 listopada 2019 r. po raz kolejny zawnioskowałem o przeanalizowanie problemów związanych z nadmiernym importem kukurydzy na rynek polski oraz o przekazanie informacji, czy Ukraina stosuje europejskie standardy w zakresie stosowanych środków ochrony roślin w produkcji zboża. W odpowiedzi Komisja Europejska poinformowała, że import do Polski trzeba rozpatrywać w kontekście całej Unii Europejskiej. W roku 2018/2019 import kukurydzy do Polski stanowił nieco powyżej 1% całego unijnego importu kukurydzy i był niewielki w stosunku do polskiej produkcji. Zdaniem Komisji nie ma uzasadnienia do podejmowania działań interwencyjnych.
Państwa UE zgodziły się na większy import zbóż z Ukrainy. Polska się wstrzymała
Polityka handlowa, w tym ustalenie wysokości stawek celnych importowych oraz podział kontyngentu na poszczególne kraje to obszar wyłącznych kompetencji UE. Niemniej jednak rozważę przedstawienie na forum UE propozycji podziału kontyngentów na przywóz zbóż z Ukrainy na regiony UE.”