Podczas pożaru zawalił się dach stodoły. Działania były utrudnione ze względu na silne zadymienie oraz brak sprzętu do wywożenia słomy z wnętrza stodoły w początkowej fazie akcji. Działania trwały ponad 12 godzin.
Pożar wybuchł we wtorek po godzinie 1 nocy w miejscowości Potoczyzna w gminie Mońki. Do zdarzenia zadysponowano zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Mońkach oraz z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu gmin Mońki, Trzcianne, Goniądz, Jaświły oraz GCBM 28/18 z JRG Nr 2 w Białymstoku. W trakcie dojazdu pierwszych zastępów pożarem całkowicie objęta była murowana stodoła. Dach budynku uległ zawaleniu. Do obiektu przyległe były inne budynki – dwa garaże i jeden budynek inwentarski. W stodole znajdowała się duża ilość bel słomy oraz maszyny i sprzęt rolniczy.
– Łącznie podano 7 prądów wody w natarciu na palący się obiekt stodoły, a także w obronnie sąsiadujących obiektów. Działania były utrudnione ze względu na silne zadymienia i brak w początkowej fazie działań sprzętu do wywożenia słomy z wnętrza obiektu. W trakcie działań wyciągano z obiektu z wykorzystaniem ciągnika rolniczego palące się maszyny. W późniejszej fazie działań, dzięki wsparciu innego rolnika, wywożono na zewnątrz z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu palącą się słomę, gdzie ją następnie dogaszano – relacjonuje bryg. Dariusz Koc z Komendy Powiatowej PSP w Mońkach.
W działaniach gaśniczych, które trwały ponad 12 godzin brało udział łącznie 15 zastępów PSP i OSP w sile 50 ratowników, Pogotowie Energetyczne oraz Policja.
Źródło: osp.pl