Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) przekonuje, że słynni kucharze powinni zacząć tworzyć przepisy na larwy i koniki polne. Pomoże to w walce z głodem na świecie i globalnym ociepleniem – podaje „Rzeczpospolita”.
Robaki są wszędzie i szybko się rozmnażają. Jednocześnie ich namnażanie się ma niewielki wpływ na środowisko – twierdzi FAO w opublikowanym właśnie 200-stronnicowym raporcie Organizacja podkreśla, że potrawy z robaków zapewniają wysokiej jakości białka i składniki odżywcze, mogą być też „szczególnie ważnym suplement diety dla niedożywionych dzieci".
W larwach czy konikach polnych znajdują się m.in. miedź, żelazo, magnez, mangan i cynk.
Oznacza to – podkreśla organizacja – że jest to mięso znacznie cenniejsze niż np. wołowina. Jednocześnie do wytworzenia go potrzeba znacznie mniej paszy niż dla innych zwierząt.
Czytaj także:
Organy ścigania będą chroniły polską żywność
Czy przekonamy Czechów do naszej żywności?
Jakość rzeźna tuczników i mięsa wieprzowego
Owady są ważnym składnikiem potraw dla ponad dwóch miliardów ludzi na świecie – czytamy w gazecie.
Sklasyfikowano ponad tysiąc gatunków owadów jadalnych, od koników polnych, które jadane są na tostach po podsmażeniu z czosnkiem i cytryną, aż po składane na jeziorach jaja much.
Również na Zachodzie owady jadane są regularnie, choć zapewne nie dzieje się to celowo. Dla przykładu Amerykańska Agencja Żywności i Leków reguluje, że np. w 50 gramach mąki pszennej mogą znajdować się fragmenty nawet 75 owadów.
Źródło: „Rzeczpospolita”
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu