Tylko kilka dni zostało spóźnialskim na złożenie wniosku o dopłaty bezpośrednie. Podstawowy termin upłynął 31 maja. Ci rolnicy, którzy nie zdążyli wtedy złożyć dokumentów, mają na to czas do 26 czerwca. Ale za opóźnienie dostaną mniej pieniędzy.
Wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich za 2017 r. wraz z wymaganymi załącznikami, w tym wypełnionym materiałem graficznym, można było składać terminie "podstawowym", tj. od 15 marca do 31 maja br. Kto nie zdążył zrobić tego w tym terminie, może to zrobić jeszcze w ciągu kolejnych 25 dni, czyli do 25 czerwca. Ponieważ ten dzień wypada w niedzielę, dlatego ostateczny termin na złożenia wniosków upływa w poniedziałek 26 czerwca.
Mniej pieniędzy dla spóźnialskich
Rolnicy, którzy złożyli lub złożą swoje wnioski po 31 maja, ale nie później niż do 26 czerwca, otrzymają należne im płatności pomniejszone o 1 proc. za każdy roboczy dzień opóźnienia.
Wniosek o przyznanie płatności na rok 2017 rozpatrywany jest jedynie w zakresie, w jakim został on prawidłowo wypełniony i złożony w terminie do 26 czerwca 2017 r. oraz na podstawie dołączonych do niego prawidłowych dokumentów.
Braki stwierdzone w złożonych wnioskach, załącznikach czy materiale graficznym, które zostaną uzupełnione po 26 czerwca 2017 r., nie będą uwzględniane w prowadzonym postępowaniu administracyjnym w sprawie przyznania płatności.
Brakuje kilku tysięcy wniosków
Do 22 czerwca do godz. 8.30 zarejestrowano w ARiMR 1,3382 mln wniosków. To 99,04 proc. wszystkich wniosków złożonych przed rokiem.
Dłuższy termin składania wniosków
Decyzję o wydłużeniu o ponad dwa tygodnie terminu składania wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich, obszarowych (płatności rolno-środowiskowo-klimatycznych, ekologicznych, ONW, zalesieniowych oraz rolnośrodowiskowych) podjął minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel na wniosek rolników oraz organizacji i instytucji działających na rzecz rolników.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com