O kiepskich perspektywach unijnego sektora wołowiny rozmawiali przedstawiciele Copa-Cogeca i Komisji Europejskiej. Sytuacja rynkowa unijnego sektora wołowiny nadal jest trudna.
Sekretarz Generalny Copa- Cogeca, Pekka Pesonen, i przewodniczący grupy roboczej „Wołowina” Copa-Cogeca, Jean Pierre Fleury, położyli nacisk na ten fakt na spotkaniu wysokiej rangi ekspertów z DG AGRI i DG TRADE, które miało miejsce w tym tygodniu.
– Sektor wołowiny jest sektorem o niezwykle wrażliwej strukturze, w którym dochody są niskie. Sytuacja jest szczególnie poważna dla wyspecjalizowanych producentów wołowiny, dla których ta działalność stanowi jedyne źródło dochodu. Realia jeszcze się pogorszyły po tym, jak UE straciła dostęp do swojego głównego odbiorcy wołowiny – Rosji. Dlatego też musimy koniecznie znaleźć nowe rynki zbytu – powiedział Jean Pierre Fleury.
– Co więcej, następuje stagnacja konsumpcji mięsa, a sytuacja rynkowa może się jeszcze bardziej zdestabilizować ze względu na wahania w unijnym sektorze mleka i następstwa pojawienia się nadwyżki zwierząt przeznaczonych na ubój – dodał Fleury. I ostrzegł, że dodatkowe importy do UE wynikające z umów o wolnym handlu będących aktualnie przedmiotem negocjacji mogą doprowadzić do zwyżki podaży na rynku, co zagrozi unijnej produkcji wołowiny.
– Może to wywrzeć poważne skutki dla obszarów wiejskich, gdzie brakuje alternatywnych możliwości zatrudnienia – mówił Fleury.
Podsumowując, Sekretarz Generalny Copa-Cogeca Pekka Pesonen zwrócił uwagę na dwustronne negocjacje umowy o wolnym handlu między UE i USA, które będą źródłem zarówno nowych możliwości jak i wyzwań.
– Stany Zjednoczone są głównym odbiorcą naszych eksportów rolnych. Musimy jednak zachować ostrożność i chronić unijny sektor wołowiny, a w szczególności nasze metody produkcji. Ponadto, zanim poczynimy dalsze postępy w negocjacjach musimy zająć się sanitarnymi i fitosanitarnymi barierami w handlu – powiedział Fleury.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com/Alpha