Według wyliczeń europejskiej służby monitorowania zmian klimatycznych Copernicus Climate Change Service (C3S) tegoroczny lipiec mógł w Europie być minimalnie gorętszy od tego z 2016 r. A to oznaczałoby, że było najcieplej od 1880 r., czyli od początku monitorowania średnich temperatur na Starym Kontynencie.
C3S jest jednym z 6 projektów tematycznych realizowanych w ramach finansowanego przez Unię Europejską programu obserwacji Ziemi w kosmosu Copernicus. Program ten realizują wspólnie Komisja Europejska oraz Europejska Agencja Kosmiczna.
Rekordowe temperatury we Francji, Belgii czy Niemczech
Szef projektu C3S Jean-Noel Thepaut ogłosił, że analiza danych dotyczących pierwszych 29 lipcowych dni w tym roku pokazuje, że temperatury były rekordowo wysokie. „Lipiec jest generalnie najcieplejszym miesiącem każdego roku na świecie, ale według naszych tegorocznych danych lipiec 2019 r. był najgorętszym miesiącem, jaki kiedykolwiek odnotowano” – powiedział Thepaut.
Według wyliczeń C3S średnia temperatura w poprzednim miesiącu była o 0,04 stopnia Celsjusza wyższa niż w lipcu 2016 r., który dotąd był uznawany za rekordowy. Ale badacze z programu Copernicus zastrzegli, że różnica jest na tyle niewielka, że możliwe jest, że inne ośrodki badawcze na świecie uzyskają nieco odmienne rezultaty.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w ubiegłym miesiącu rekordowo wysokie temperatury odnotowano m.in. w takich europejskich państwach jak Niemcy, Wielka Brytania, Francja, Belgia, Holandia czy Norwegia. W wielu miejscach w tych krajach (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Norwegii) notowano przez kilka dni z rzędu temperatury powyżej 40 stopni Celsjusza.
WMO również mówi o rekordach
Thepaut ostrzegł, że jeśli ludzkość dalej emitować będzie do atmosfery tyle gazów cieplarnianych co obecnie, to w kolejnych latach mogą paść kolejne rekordy. Również działająca pod auspicjami ONZ Światowa Organizacja Meteorologiczna (WMO) obliczyła, że tegoroczny lipiec jest minimalnie cieplejszy niż ten z 2016 r. Eksperci WMO podkreślili jednocześnie, że o ile w 2016 r. za rekordowe upały odpowiadało m.in. wyjątkowo nasilone zjawisko El Niño (polega ono na utrzymywaniu się ponadprzeciętnie wysokiej temperatury na powierzchni wody w równikowej strefie Pacyfiku), o tyle w 2019 r. El Niño nie było szczególnie nasilone.
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres zwrócił uwagę na to, że nie tylko Europa zmagała się w lipcu z rekordowymi upałami. „W tym roku widzieliśmy, jakie rekordy temperatury padały od New Delhi po Anchorage na Alasce, od Paryża oo Santiago w Chile, od Adelajdy w Australii po Koło Podbiegunowe. Jeśli nie podejmiemy teraz działań w sprawie zmian klimatu, te ekstremalne zjawiska pogodowe będą tylko wierzchołkiem góry lodowej. Zawsze przeżywaliśmy gorące lata. Ale to nie jest lato naszej młodości. To nie jest lato z czasów mojego dziadka” – mówił Guterres.
Arktyka topi się rekordowo szybko
Rekordowym upałom towarzyszyło także rekordowe topnienie lodowców w rejonie Arktyki lub w miejscach położonych tuż obok terenów arktycznych. Najwyższe od lat temperatury notowano m.in. na północy Norwegii czy na Grenlandii. Topnienie pokrywy lodowej i śnieżnej w Arktyce mocno przyspieszyło. W tym roku zanotowano tempo, jakiego naukowcy jeszcze niedawno spodziewali się dopiero w połowie XXI wieku.
„Lipiec ponownie napisał historię klimatu, z dziesiątkami nowych rekordów temperatury na poziomie lokalnym, krajowym i globalnym. Upałowi towarzyszyło dramatyczne topienie lodu na Grenlandii, w Arktyce i na lodowcach europejskich. Drugi rok z rzędu w Arktyce szalały pożary niszcząc niegdyś dziewicze lasy, które kiedyś absorbowały dwutlenek węgla, a zamiast tego zamieniły je w ogniste źródła gazów cieplarnianych. To nie jest science fiction, to jest rzeczywistość zmian klimatu. To się dzieje teraz i pogorszy się w przyszłości bez pilnych działań na rzecz klimatu” – alarmował sekretarz generalny WMO Petteri Taalas.
C3S obliczyło natomiast, że średnia tegoroczna lipcowa temperatura dla całej Ziemi była o 0,56 stopnia Celjusza wyższa niż średnia dla lat 1981-2000 oraz o 1,2 stopnia Celsjusza wyższa niż średnia dla epoko przedindustrialnej.