Około 2,5 tys. rolników z UE protestowało przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli w poniedziałek 26 listopada 2012 r – wynika z danych zespołu monitoringu zagranicznych rynków rolnych FAPA .
Farmerzy domagali się podwyżek cen skupu mleka, interwencji na unijnym rynku oraz utrzymania kwot mlecznych, które mają być zniesione po 2015 roku.
Twierdzą oni, że produkcja jest nieopłacalna. Setki ciągników z całej Europy rankiem blokowały ruch na najbardziej ruchliwych ulicach w Brukseli, by przed południem zatrzymać się w parku niedaleko budynku Komisji Europejskiej i na placu przed Parlamentem Europejskim.
Następnie manifestujący rozpylili tysiące litrów mleka z węży strażackich na budynek Parlamentu Europejskiego, oblewając przy tym przypadkowych przechodniów i funkcjonariuszy policji.
Potem przystąpili do podpalania przywiezionych walców siana i stosów opon wysyłając kłęby czarnego, gryzącego dymu do atmosfery. Protestujący opuścili Brukselę dopiero we wtorek po południu.
Manifestacja koordynowana była przez Europejską Radę Mleczarską (EMB), której przedstawiciele oświadczyli, że obecne kwoty płacone za mleko w skupie spowodują konieczność zamknięcia działalności przez rolników o małej skali produkcji.
Dla przykładu przeciętna cena hurtowa mleka w Belgii wynosi ok. 0,26 EUR/l, natomiast średni koszt jego wytworzenia to aż 0,4 EUR/l.
Podobne protesty miały już miejsce w przeszłości, w tym jeden z kryzysowego 2009 roku doprowadził do niewielkiego wzrostu cen hurtowych. W poniedziałkowej manifestacji brali udział rolnicy przede wszystkim z Belgii, Francji, Niemiec, Luksemburga i Holandii. Znalazło się wśród nich także ok. 100 producentów mleka z Polski.
Źrodło: FAMMU/FAPA
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu