Ruszają kontrole w chlewniach. W całej Polsce inspektorzy sprawdzą, czy producenci świń przestrzegają zasad bioasekuracji. Gospodarstwa niespełniające wymogów będą miały pięć miesięcy na wprowadzenie zmian lub likwidację produkcji.
Od kilku tygodni przepisy bioasekuracyjne związane z epidemią ASF obowiązują wszystkich hodowców trzody chlewnej w Polsce. Resort rolnictwa, rozszerzając zakres obowiązywania ustawy na obszar całego kraju, chciał zabezpieczyć gospodarstwa przed ewentualnym przeniesieniem choroby. W wyniku tego każdy producent świń do końca lutego musiał spełnić szereg wymogów.
A tych jest sporo. Np. nie można trzymać świń w tym samym budynku, co innych zwierząt. Poza tym gospodarstwo należy wyposażyć w maty dezynfekcyjne, każde wejście do chlewni zarejestrować, a sprzęt użyty do obsługi świń odkazić.
Pięć miesięcy na dostosowanie się
Teraz inspektorzy weterynaryjni sprawdzą, czy w gospodarstwie są spełnione warunki bioasekuracji. Jeśli nie, rolnik w ciągu pięciu miesięcy będzie musiał dostosować się do wymogów. Wtedy zostanie przeprowadzona kolejna kontrola. Jeżeli w dalszym ciągu będą nieprawidłowości, lekarz weterynarii zlikwiduje produkcję.
Za zlikwidowane zwierzęta lub rezygnację z produkcji rolnik może się ubiegać o pomoc finansową w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
200 tysięcy gospodarstw do sprawdzenia
Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, w całym kraju do sprawdzenia jest prawie 200 tysięcy gospodarstw. Kontrole potrwają do końca 2021 roku.
Kamila Szałaj, fot. KPP Piotrków Trybunalski