Rzepak jest rośliną, która wymaga intensywnej i pełnej ochrony przed agrofagami. Straty w plonie spowodowane żerowaniem owadów mogą prowadzić do znacznego obniżenia potencjału plonowania. Osłabione i uszkodzone przez szkodniki rośliny łatwo ulegają infekcjom powodowanym przez inne patogeny. W tej uprawie niezwykle istotna jest efektywna ochrona insektycydowa.
Słodyszek rzepakowy w natarciu
Jednym z najgroźniejszych szkodników żerujących wiosną na roślinach rzepaku ozimego jest słodyszek rzepakowy. Może on powodować straty plonu dochodzące w skrajnych przypadkach nawet do 80 proc. Występuje powszechnie na terenie całej Polski, ale największe szkody wyrządza w południowej części kraju. Termin nalotu szkodnika rozpoczyna się od połowy marca do końca kwietnia.
Najbardziej niebezpiecznym okresem jest faza rozwoju pąków kwiatowych (BBCH 51-57). W pełni kwitnienia straty nie są już tak znaczące, ponieważ w korzystnych warunkach pogodowych rośliny rzepaku mogą kompensować powstałe uszkodzenia. Wysokie straty są również obserwowane jeżeli po nalocie słodyszka nastąpi znaczne obniżenie temperatury powietrza – wówczas przedłuża on swoje żerowanie, a uszkodzone rośliny wolniej się regenerują. Chrząszcze o długości 1,5-2,5 mm przegryzają pąki, aby dostać się do pyłku i niszczą organy generatywne kwiatów. Zaatakowane pąki żółkną, usychają i odpadają. Ich położenie jest nieregularne, tak samo jak w późniejszym okresie kształt kwiatostanu oraz rozmieszczenie łuszczyn na roślinie.
Zapobieganie znaczącym stratom powodowanym przez słodyszka rzepakowego polega przede wszystkim na zapewnieniu odpowiedniej izolacji przestrzennej oraz czasowej plantacji gatunków kapustowatych, skutecznym zwalczaniu chwastów kapustowatych i samosiewów rzepaku oraz zrównoważonym nawożeniu. W obliczu spodziewanej dużej presji ze strony słodyszka rzepakowego dobrze również wybrać do uprawy odmiany o wczesnym wznowieniu wegetacji wiosennej oraz wczesnym terminie kwitnienia, ponieważ są one w mniejszym stopniu atakowane przez tego szkodnika.
W celu monitorowania pierwszych nalotów słodyszka na plantacje rzepaku ozimego stosuje się żółte naczynia oraz obserwuje się rośliny. Próg ekonomicznej szkodliwości zależy od fazy rozwoju roślin oraz warunków pogodowych: w fazie zwartego kwiatostanu (BBCH 50-52) – 1-2 chrząszczy na 1 roślinie, w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 53-55) – 4 chrząszcze na 1 roślinie, a w fazie przed kwitnieniem (BBCH 59) – 5-6 chrząszczy na 1 roślinie.
Chowacz podobnik i pryszczarek kapustnik
Jednym z ważniejszych szkodników łuszczynowych rzepaku jest chowacz podobnik. Pojawia się on na początku fazy kwitnienia. Samice (chrząszcze o długości 2,5-3 mm) składają jaja do łuszczyn przez wygryziony otwór. Wewnątrz łuszczyn żeruje tylko jedna larwa (o długości 4-5 mm), która niszczy do 7 nasion. Uszkodzone łuszczyny pozostają zamknięte, przedwcześnie żółkną i są lekko zdeformowane. Dorosłe larwy wygryzają w nich otwory i opuszczają je. Bezpośrednie szkody powodowane przez tego szkodnika są na ogół niewielkie, jednakże uszkodzone łuszczyny mogą być porażane przez sprawców szarej pleśni i czerni krzyżowych. Poza tym chowacz podobnik przygotowuje warunki dla groźniejszego szkodnika, jakim jest pryszczarek kapustnik.
Samice pryszczarka (muchówki o długości do 1,5 mm) składają jaja głównie do łuszczyn przez otwory pozostałe po żerowaniu chowacza (w jednej łuszczynie może żerować nawet 100 larw). Zasiedlone łuszczyny przedwcześnie żółkną, nabrzmiewają, kurczą się i pękają, powodując osypywanie nasion. W ciągu roku rozwijają się 3 pokolenia pryszczarka. Największe straty szkodnik ten wywołuje gdy w czasie kwitnienia roślin i początkowego rozwoju łuszczyn panuje sucha i upalna pogoda.
Straty powodowane przez chowacza podobnika i przyszczarka kapustnika można w dużej mierze ograniczyć poprzez zapewnienie odpowiedniej izolacji przestrzennej i czasowej plantacji gatunków kapustowatych, prawidłową agrotechnikę oraz, podobnie jak w przypadku chowaczy łodygowych, uprawę odmian o wolniejszym wznowieniu wegetacji wiosennej i późniejszym terminie kwitnienia.
Progiem ekonomicznej szkodliwości dla chowacza podobnika jest ilość 4 chrząszczy na 25 zlustrowanych roślinach, a dla pryszczarka kapustnika – 1 muchówka na 4 rośliny. Obydwa szkodniki zasiedlają głównie brzeżne pasy pól, dlatego największe znaczenie ma ochrona chemiczna właśnie tych stref plantacji.
Systematyczne lustracje plantacji pozwalają na uchwycenie momentu nalotu agrofagów, określenie ich liczebności i progu szkodliwości oraz podjęcie decyzji o oprysku. Dobrze dobrany zabieg to ochrona nie tylko plantacji, ale także i środowiska naturalnego oraz możliwość zmniejszenia nakładów finansowych na redukcję strat spowodowanych inwazją szkodników.
Marcin Liszewski, fot. flickr.com