Nie pomagajmy konkurencji niszczyć polskiej produkcji żywności – apelował w Salonie politycznym Trójki na antenie Polskiego Radia minister Marek Sawicki.
Zdaniem ministra zagraniczni producenci próbują wykorzystać tę sytuację.
Marek Sawicki, minister rolnictwa, podkreślił, że w 2002 roku służby skarbowe, które trafiły na trop "afery solnej", powinny były ją ukrócić.
– To ewidentne niedopatrzenie i prokuratury i urzędu skarbowego, nie spisał się też sanepid – ocenił.
Sawicki podkreśla, że na razie można mówić o przestępstwie gospodarczym.
– Natomiast zanim oskarżymy polskie produkty żywnościowe, trzeba poczekać na kompletne wyniki badań. Dziś lub jutro będzie wiadomo, czy w produktach są ślady szkodliwych substancji, czy zagrożone było zdrowie i życie – powiedział.
Dodał, że Polska jest istotnym importerem żywności na rynki europejskie, eksportujemy produkty za 15 mld euro. Tymczasem niektóre kraje, na przykład Czechy, choć w badaniach nie wykryły w naszej żywności żadnych podejrzanych substancji, to powołując się na informacje polskich mediów, przestają nasze produkty kupować.
W ocenie ministra zdrowia media o żywności piszą z nadmierną „paniką i strachem”.
– Najpierw trzeba znać odpowiedź laboratoriów, czy w produktach są substancje zagrażające zdrowiu i życiu. Jeśli nie ma zagrożenia dla zdrowia, to dobre imię polskich produktów zostało wyraźnie nadszarpnięte – powiedział. Jeśli sól nie ma wpływu na zdrowie, to zdaniem Sawickiego, konsumenci nie muszą się dowiedzieć, do których produktów trafiła.
Redakcja AgroNews, fot. MRiRW
Źródło: PR, Trójka