Jesienią 2009 pojawił się w sprzedaży nowy herbicyd zbożowy Snajper 600 SC firmy F&N Agro. Według naszych przybliżonych ocen, preparat został zastosowany na około 30 tys. hektarów, a więc można obecnie szerzej ocenić wyniki pierwszego sezonu stosowania.
Przebieg warunków pogodowych jesienią i wiosną był bardzo korzystny dla rozwoju chwastów. W tych trudnych warunkach uwidoczniły się różnice pomiędzy metodami ochrony. Szczególnie zwalczanie miotły zbożowej okazało się w tym sezonie słabym punktem wielu markowych herbicydów jesiennych. Widok pól zarośniętych miotłą był dlatego powszechny. Natomiast SNAJPER w praktyce potwierdził swoją skuteczność.
Dzięki obecności dwóch składników działających na miotłę, nie było problemów z jej zwalczaniem. Wyróżniało go wyśmienite niszczenie bardzo uciążliwego ostatnio bratka. Warto zauważyć, że zwalczenie tego chwastu jesienią jest ważne, bo trudno jest dobrać preparat zwalczający go dobrze wiosną. SNAJPER bardzo dobrze zwalczał też na polach przytulię, chwasty rumianowate oraz chabra. W typowych warunkach agrotechnicznych lepiej sprawdzała się wyższa z zalecanych dawek 1,5 l/ha. Przede wszystkim zapewnia dłuższą ochronę, co związane jest z większą ilością substancji aktywnych dostarczanych z zabiegiem na pole. Dawka niższa 1,25 l/ha może być polecana jedynie na słabe, piaszczyste gleby, gdzie zachwaszczenie jest niewielkie. Słabsze działanie SNAJPER wykazuje jedynie na mak (średniowrażliwy wg. etykiety) oraz chwasty wieloletnie. Problem maku występuje jednak tylko na niektórych polach (głównie na glebach gliniastych, wapiennych i madach rzecznych) i do tego często nie w każdym sezonie – makom sprzyja długa i zimna wiosna opóźniająca rozwój zbóż, oraz wilgotne lata. Stosunkowo łatwo dobrać tani preparat niszczący ten chwast, jak np. preparaty oparte na MCPA, 2,4-D lub chlorosulfuronie. Ta ostatnia substancja ma dodatkowo tę zaletę, że stosowana jesienią nawet w niewielkiej dawce dobrze zwalczy ewentualne samosiewy rzepaku.
SNAJPER zawiera nowe w naszym kraju połączenie chlorotoluronu i diflufenikanu. Obie te substancje, mające różne mechanizmy działania, doskonale łączą swoje zalety w preparacie wykazując zjawisko wzajemnego wzmocnienia działania. Chlorotoluron charakteryzuje się szerokim zakresem temperatur optymalnego działania (0-15 oC), posiada dobrą trwałość w glebie, a dzięki dobrej adsorpcji przez cząstki gleby, długo utrzymuje się w jej wierzchniej warstwie. Czyni go to idealnym składnikiem jesiennego herbicydu, szczególnie z uwagi na dobre działanie w niskich, nawet ujemnych temperaturach. Specyfiką diflufenikanu jest tworzenie utrzymującej się na powierzchni gleby warstwy chwastobójczej. Dzięki temu, nowo kiełkujące po zabiegu chwasty muszą wejść w kontakt z herbicydem i pobrać go najbardziej wrażliwymi organami, jakimi są kiełki i liścienie. Warstwa ochronna herbicydu wykazuje kilkumiesięczną trwałość, dlatego też równomierne pokrycie gleby preparatem w czasie zabiegu oraz dokładna uprawa gleby (brak grud, które rozpadając się po deszczach uwalniają nasiona chwastów ponad ochronną warstwą) zwiększają skuteczność zabiegu.
Okres stosowania jest długi i elastyczny, od fazy 3 liści zbóż do końca wegetacji jesiennej. Nie należy jednak zbytnio opóźniać zabiegu, bo np. w listopadzie w warunkach krótkiego dnia i spowolnionej niską temperaturą wegetacji działanie preparatu jest wolniejsze, a część chwastów, w zaawansowanych fazach rozwoju może być trudniejsza do zwalczenia. Najlepszą skuteczność działania uzyskujemy, kiedy chwasty są w fazie wschodów, a rośliny zbóż są jeszcze niewielkie i nie utrudniają dobrego pokrycia gleby preparatem. Nie ma technicznych przeciwwskazań do stosowania preparatu we wcześniejszych fazach rozwojowych, po siewie czy w fazie szpilkowania. Obecnie trwają badania nad rozszerzeniem zakresu stosowania.
Snajper działa praktycznie przez cały okres jesieni i zimy, gdy tylko temperatura staje się sprzyjająca dla wegetacji chwastów. W korzystnych warunkach agrotechnicznych oraz klimatycznych (niskie temperatury zimą spowalniające rozkład substancji aktywnych) można oczekiwać działania glebowego herbicydu wczesną wiosną i zwalczania chwastów wschodzących na początku nowego sezonu wegetacji. Należy też pamiętać o zapobieganiu powstawania odporności chwastów. Wymaga to bardzo starannego doboru preparatów i ich rotacji – nie tylko różnych nazw i marek, ale przede wszystkim różnych grup chemicznych, do których należą. Obecnie większość preparatów stosowanych w zbożach oparta jest na substancjach z grupy sulfonylomoczników. Preparat SNAJPER zapewnia wysoką skuteczność działania, oferując jednocześnie realną alternatywę dla tych preparatów. Jest więc idealnym rozwiązaniem dla intensywnych gospodarstw uprawiających wysoko plonujące zboża, tytułowym strzałem w dziesiątkę. Raz a dobrze.
Paweł Borkowski