Nie trzeba otwierać ula – by wiedzieć, co u pszczół. Na stałe monitorowanie stanu pszczelich rodzin w zamkniętym ulu pozwala innowacja studentów Politechniki Gdańskiej. Stworzone przez nich urządzenie zmierzy temperaturę, wilgotność i zważy miód.
Pszczelarze muszą wiedzieć, co dzieje się w ulu, kiedy pszczoły zimują i w trakcie wiosenno-letniej pracy przy zbiorze nektaru. Jak zapewniają konstruktorzy pilotażowego urządzenia, odpowiednio umiejscowione we wnętrzu ula czujniki temperatury i wilgotności pozwalają m.in. określić położenie kłębu zimujących owadów. Z kolei waga zamontowana w podstawie dostarcza informacji o stanie zapasów miodu zbieranego i przechowywanego przez pszczoły.
Prototyp zaprojektowali i zbudowali studenci Wydziału Elektrotechniki i Automatyki PGd. projekt i stanowisko pilotażowe do monitorowania parametrów ula pszczelego opracowali Filip Łojczyk, Adam Litwin i Igor Marciniak, pod opieką naukową dr. Piotra Musznickiego z Katedry Energoelektroniki i Maszyn Elektrycznych. Ich system pozwala na opracowanie precyzyjnych metod zdalnej oceny stanu rodzin pszczelich. W efekcie pszczoły mogą być lepiej chronione.
Dane są gromadzone i archiwizowane na centralnym serwerze. Aplikacja przygotowana na potrzeby systemu pozwala na szybki dostęp i szczegółową analizę warunków panujących w rodzinie pszczelej. Członkowie zespołu zapowiadają, że ich system docelowo umożliwi także długoterminową statystykę danych. W ich ocenie zdalny monitoring może również posłużyć do opracowania metod przeciwdziałania niepokojącemu spadkowi liczebności pszczół.
fot. pixabay.com.com