Z roku na rok rolnicy coraz więcej uwagi przywiązują do bezpieczeństwa wykonywanych prac polowych. W pierwszych trzech kwartałach 2016 r. zgłoszono do KRUS prawie 15 tys. zdarzeń wypadkowych, to o 806 mniej niż w analogicznym okresie 2015 r. Niestety więcej w tym czasie odnotowano przypadków, w których rolnicy stracili życie.
Rolnicy bardziej rozważni przy pracy
Wiele organizacji – od KRUS-u poczynając, na towarzystwach ubezpieczeniowych kończąc – zaangażowanych jest w edukację rolników w zakresie bezpieczeństwa ich pracy. Wszystko wskazuje na to, że działania te przynoszą coraz lepsze efekty. Rosnąca świadomość obowiązkowego i, co ważniejsze, mającego realne uzasadnienie i ratującego życie przestrzegania przepisów BHP, a także coraz nowocześniejsze maszyny rolnicze to czynniki poprawiające bezpieczeństwo prac polowych. Efektem jest coraz mniejsza liczba wypadków. Od I do III kwartału 2016 r. zgłoszono do KRUS o 5,2 proc. mniej zdarzeń niż w analogicznym okresie 2015 r.
– Od lat działamy na rzecz edukacji, zwracając uwagę rolników na niebezpieczeństwa związane z pracą na roli. Dlatego cieszy nas spadek liczby wypadków w porównaniu z ubiegłym rokiem. Martwi jednak wzrost liczby wypadków śmiertelnych (zakończonych wypłatą odszkodowania) – już 55 tylko do III kwartału. W tym samym okresie ubiegłego roku było to 37. Szczególnie niepokojące są dane z województwa łódzkiego, gdzie życie straciło już 11 rolników – dane komentuje dr Filip Przydróżny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Osobowych Concordii Ubezpieczenia.
Wypadków śmiertelnych w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku jest więcej aż o 18 – czyli o prawie połowę.
Uwaga na wysokościach i przy pracujących maszynach!
Najczęstszą przyczyną wypadków jest upadek (10 ofiar), który stanowi prawie połowę zgłoszonych i zakończonych wypłatą jednorazowego odszkodowania zdarzeń (ponad 5 tys. poszkodowanych). Jednymi z najbardziej groźnych wypadków są też uderzenie lub pochwycenie przez ruchome części maszyn. Równie niebezpieczne jest uderzenie, przygniecenie i pogryzienie przez zwierzęta. Aż 11 rolników w pierwszych trzech kwartałach straciło życie w wyniku nagłego zachorowania. Rolnicy ze względu na charakter wykonywanej pracy są często bardziej narażeni na różnego rodzaju wypadki lub choroby, niż inne grupy zawodowe.
– Wypadek i choroba niestety zazwyczaj wiążą się ze znacznymi kosztami leczenia czy rehabilitacji. Jakość ochrony ubezpieczeniowej w ramach społecznego ubezpieczenia rolników, tj. KRUS, jest najczęściej niewystarczająca. Składka, niższa w porównaniu z ZUS-em, zapewnia w konsekwencji zbyt niską wysokość świadczeń lub zakres ochrony rolnika. Komercyjne ubezpieczenia, indywidualnie dopasowane do potrzeb konkretnej osoby, mają tu dużą przewagę – dodaje dr Filip Przydróżny.
Mniej decyzji odmownych
Liczba wypadków, mimo tendencji malejącej, nadal jest wysoka, co przekłada się na wypłacane rekompensaty. Kwoty zasądzanych odszkodowań wahają się najczęściej od kilkunastu do kilkuset tysięcy złotych.
Z danych KRUS wynika, że do III kwartału 2016 r. decyzje odmowne podjęto wobec 4,5 tys. wniosków i wydano ich 9,7 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wypłatą jednorazowych odszkodowań zakończono postępowanie wobec 10 302 wypadków przy pracy rolniczej.
Niestety, często odszkodowania wypłacane przez KRUS nie są wystarczające. Śmierć lub inwalidztwo prowadzącego gospodarstwo to nie tylko tragedia człowieka i jego rodziny, to często zagrożenie dla dorobku pracy kilku pokoleń. Warto zatem pomyśleć o dodatkowej ochronie.
Redakcja AgroNews, fot. flickr.com/Loco Steve