Wielkopolska Izba Rolnicza od lat prowadzi comiesięczne notowania cen skupu płodów rolnych i środków produkcji. Na ich podstawie wykonywane są także kalkulacje produkcji rolniczej. Zobaczcie jak wygląda opłacalność głównych upraw rolniczych?
„Nasza Izba od dłuższego czasu zwraca uwagę na trwający zdecydowanie za długo kryzys ekonomiczny w rolnictwie. Niestety, ceny skupu płodów rolnych są na bardzo niskim poziomie, a ceny środków produkcji powędrowały zdecydowanie do góry. Taka sytuacja doprowadziła do spadku rentowności zdecydowanej części kierunków produkcji rolniczej i niestety na ten moment nie widać perspektyw na poprawę tej dramatycznej sytuacji w której od dłuższego czasu są rolnicy. W szczególnie trudnej sytuacji znaleźli się producenci zbóż, oraz kukurydzy, co potwierdzają nasze kalkulacje. Obecnie jedynie burak cukrowy przynosi rolnikom opłacalność oraz na lekkim plusie jest rzepak” – czytamy w komunikacie WIR.
W poniżej tabeli zaprezentowany został wynik finansowy uzyskiwany z 1 ha podstawowych kierunków produkcji liczony w miesiącu maju w latach 2020-2024:
2020 | 2021 | 2022 | 2023 | 2024 | |
Pszenica | 1681,18 | 1955,34 | 4116,64 | -1951,80 | -1158,22 |
Jęczmień jary | 611,01 | 1043,45 | 2136,86 | -1834,16 | -1532,14 |
Kukurydza na ziarno | 920,30 | 2205,40 | 2978,53 | -2684,95 | -4979,41 |
Rzepak | 1937,53 | 4309,86 | 9279,24 | -701,03 | 24,11 |
Burak cukrowy | 2036,04 | 1621,20 | 1131,35 | 3702,79 | 5855,56 |
Ceny zbóż: spory rozjazd cenowy
Trudna sytuacja na rynku zbóż, kukurydzy i rzepaku trwa od dawna. Wprawdzie w ostatnim tygodniu ceny drgnęły do góry o kilkanaście złotych (do 20 zł/t), jednak można zaobserwować spory rozjazd cenowy: pszenica konsumpcyjna sprzedawana jest po 670-1070 zł/t, żyto konsumpcyjne po 450-650 zł/t, jęczmień konsumpcyjny po 550-800 zł/t, rzepak sprzedawany jest po 1720-2060 zł/t, a kukurydza po 600-810 zł/t. W najbliższych dniach zostanie uruchomiony nabór wniosków w ramach pomocy dla producentów zbóż. „Niestety pomimo wielu interwencji naszego samorządu rolniczego nie zostały uwzględnione przez nas uwagi” – podkreśla WIR.
Wielkopolska Izba Rolnicza niezwłocznie po ogłoszeniu informacji o podpisaniu przez Premiera rozporządzenia wystąpiła do Krajowej Rady Izb Rolniczych z pilnym apelem o wystosowanie interwencji do Premiera, aby uwzględnione zostały zaproponowane przez środowisko rolnicze uwagi oraz aby dokonać nowelizacji rozporządzenia tak, aby jak najwięcej producentów zbóż mogło otrzymać pomoc.
Ok. 30% całej nadwyżki zboża w UE jest w Polsce
Jak wspomniał niedawno wiceminister Stefan Krajewski, ok. 30% całej nadwyżki zboża w UE jest w Polsce. Szacuje się, że w polskich magazynach zalega obecnie ok. 9 mln ton zboża, co – obok importu na unijne rynki płodów rolnych z Ukrainy i Europejskiego Zielonego Ładu – było jedną z pośrednich przyczyn protestów rolniczych trwających w ostatnich tygodniach w całej Polsce. Jak informuje dr inż. Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – PIB „zbóż mamy za dużo, ponieważ taka bieżąca samowystarczalność, czyli stosunek zbiorów do zużycia krajowego, kształtuje się na poziomie 130–140 proc. Mamy więc nadprodukcję przewyższającą zużycie o ok. 40 proc. i tę nadwyżkę trzeba jakoś zagospodarować. W krótkiej perspektywie czasowej jedyną rozsądną drogą wydaje się eksport, ponieważ nie możemy z roku na rok gwałtownie zwiększyć popytu krajowego. Zużycie paszowe w ostatnich latach wykazywało tendencję spadkową bądź stabilizację. Dzieje się tak dlatego, że kilkanaście lat wcześniej mieliśmy w kraju pogłowie trzody na poziomie zbliżonym do 18 mln sztuk, natomiast obecnie mamy poniżej 10 mln sztuk. To spowodowało redukcję zapotrzebowania na pasze w produkcji trzody chlewnej, co nie zostało skompensowane rosnącym zapotrzebowaniem na pasze w sektorze drobiu czy w sektorze mleczarskim do produkcji mleka”.
Ceny pszenicy konsumpcyjnej oraz kukurydzy jakie miały miejsce w miesiącu maj w latach 2004-2024:
Ceny pszenicy konsumpcyjnej w maju w latach 2004-2024:
Ceny kukurydzy na ziarno w maju w latach 2004-2024:
Ostatnie dni przyniosły niewielkie zwyżki cen skupu zbóż, co zdaniem Pana dr. Juliusza Urbana wynika głównie ze wzrostu ceny skupu pszenicy konsumpcyjnej oraz większego eksportu zbóż poza teren Polski. Kończą się również zapasy zbóż na Ukrainie. Dynamiczne wzrosty notuje rzepak. Tu należy dodać, że ostatnie przymrozki miały wpływ na plantacje tej rośliny i jej podaż na rynku może być mniejsza, co powinno wpłynąć na wyższe ceny.
Jakie będą ceny zbóż?
Co do prognozowanych cen zbóż to na dzień dzisiejszy jest zbyt wiele niewiadomych. Parlament Europejski uchwalił kolejny, roczny okres zwolnienia Ukrainy z ceł na eksport do Unii Europejskiej. Co prawda kukurydza i owies zostały ponownie objęte systemem limitów, ale na wyższym niż do tej pory poziomie, ale na pozostałe zboża takich limitów nie ma. Na dzień dzisiejszy udrożniono drogę morską dla eksportu ukraińskiego zboża, ale to może w każdej chwili się zmienić. Polska utrzymuje embargo na towary z Ukrainy, ale inne kraje unijne, a szczególnie Hiszpania, będą chciały z tego zboża korzystać. Rosja, z dużym prawdopodobieństwem, kontynuować będzie dumping zbożowy na rynki trzecie, co będzie powodowało utrzymywanie się niskich cen. Nie wiemy, jaki będzie przebieg pogody. Z wiosennych deszczy niewielu już zostało, Polska jako kraj, retencjonuje jedynie 7% wody pochodzącej z opadów, i rolnicy zaczynają już narzekań na suszę. Racjonalnym rozwiązaniem wydaje się obecnie sprzedaż zbóż z magazynów i skorzystanie z dopłaty, ponieważ na dużą zwyżkę ceny zboża można się nie doczekać. Ale z drugiej strony, w dzisiejszych, wojennych warunkach, nie można jej wykluczyć.
Źródło: WIR