Tylko w ciągu kilku ostatnich miesięcy ponad 500 rolników w Polsce wezwano do sądu za odmowę ujawnienia informacji o stosowanym materiale siewnym. Kierująca pozwy prywatna firma – Agencja Nasienna sp. z o.o. – zamierza konsekwentnie egzekwować prawo. Może kontrolować rolników w całej Polsce – poinformował „Nasz Dziennik”.
Obecne prawo zobowiązuje rolników do stosowania jedynie kwalifikowanego materiału siewnego sprzedawanego przez zarejestrowanych hodowców. Regulująca m.in. zasady handlu nasionami Ustawa o ochronie prawnej odmian roślin z 26 czerwca 2003 r. (znowelizowana w zeszłym roku) zezwala rolnikom na wykorzystanie części nasion uzyskanych ze zbioru w kolejnych latach jako materiału siewnego bez zgody hodowcy, ale nakazuje przekazać im 50 proc. opłaty licencyjnej.
– Opłaty licencyjne są bardzo niskie. A one naprawdę są potrzebne hodowcom, bo oni żyją tylko z tych opłat – przekonuje Paweł Kochański, prezes Agencji Nasiennej sp. z o.o. z siedzibą w Lesznie, reprezentującej interesy 19 firm hodowlanych. Tłumaczy, że jeśli polscy hodowcy mają dawać rolnikom dobre i spełniające oczekiwania konsumentów nasiona odmian roślin, to potrzebne są do tego m.in. szklarnie, profesjonalny sprzęt itd.
Prezes Izby Rolniczej w Opolu wskazuje, że przyznanie hodowcom prawa do kontrolowania rolników rodzi także wiele innych problemów. I zaznacza, że rolnicy nie są przeciwni ochronie własności intelektualnej i praw hodowców. – Ale chcemy, aby zarówno przekazywanie danych o uprawach, jak i ustalanie opłat licencyjnych odbywało się pod kontrolą państwa polskiego – podkreśla.
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu
Źródło: "Nasz Dziennik"