Pełnomocnik Komitetu Incjatywy Ustawodawczej ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, króry stworzyli członkowie Krajowej Rady Izb Rolniczych, złożył do Marszałek Sejmu ponad 130 tys. podpisów obywateli popierających zmianę ustawy o ochronie zwierząt, która przywraca w Polsce ubój rytualny.
Następnie, Kancelaria Marszałka Sejmu w ciągu 14 dni przeliczy głosy i po uzykaniu wymaganej liczby prawidłowo złożonych podpisów Marszałek Sejmu w ciągu 3 miesięcy od wniesienia projektu wprowadza projekt do pierwszego czytania.
Czytaj także:
Dlaczego nie jemy owoców morza?
Co dalej z hodowlą zwierząt futerkowych?!
Rolnicy protesują! Żądają konkretnych działań w sprawie ASF i nie tylko!
Prezes KRIR Wiktor Szmulewicz informując o złożeniu podpiów, podkreślił także, że "jeżeli się komuś wydaje, że przez wprowadzenie zakazu polskie zwierzęta nie cierpią, to oznajmiam, że nadal cierpią i to więcej, bo są skazane na długi transport do rzeźni w krajach, gdzie można dokonać uboju rytualnego" . Jego zdaniem tracą na tym tylko rolnicy, gdyż muszą ponosić koszty transportu.
Według Prezesa KRIR strata na sztuce bydła wynosi 1-1,5 tys. zł, czyli ok. 2 zł na kilogramie, ponieważ o tyle spadły ceny żywca wołowego po wprowadzeniu zakazu uboju rytualnego. Prezes KRIR zwrócił także uwagę, że wiele ubojni, które specjalizowały się w takim uboju, musiało zaprzestać działalności i zwolnić ludzi oraz, że w wielu krajach UE taki ubój jest legalny i w Polsce, aby zachować jednakowe prawa konkurencji, nie powinno się wprowadzać ograniczeń.
Projekt złożony przez KRIR jest identyczny z rządowym, który został odrzucony przez Sejm w lipcu 2013 r. Dopuszcza on ubój rytualny zwierząt dla celów religijnych bez ogłuszania oraz wprowadza zakaz stosowania tzw. klatek obrotowych podczas tego typu uboju.
Źródło: Krajowa Rada Izb Rolniczych,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu