Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych apeluje do premier Ewy Kopacz o podjęcie przez Rząd RP działań wspierających prawidłowe funkcjonowanie rynku zbożowego w Polsce. Związkowcy domagają się szybkich prac zmierzających do poprawy infrastruktury eksportowej, w szczególności poprzez budowę lub rozbudowę infrastruktury portowej do magazynowania i przeładunku zboża umożliwiającej szybki załadunek dużych statków.
Stanisław Kacperczyk, prezes PZPRZ podczas konferencji prasowej 9 grudnia 2014 roku mówił m.in. o problemach rolników podczas tegorocznych żniw
Prezes Stanisław Kacperczyk zwraca w liście do szefowej rządu uwagę na negatywne i destabilizujące skutki napływu do Polski ziarna z Ukrainy.
– Problem ten podnosiliśmy już w poprzednich naszych wystąpieniach do Rządu RP, ale obecnie jest on spotęgowany faktem usankcjonowanego wwozu ziarna do Unii Europejskiej, a w związku z tym także do Polski w ramach kontyngentu przyznanego przez Komisję Europejską. Niestety, duża część tego ziarna, zamiast zgodnie z zamysłem władz unijnych trafiać do krajów cierpiących na duży jego deficyt (takich jak na przykład Hiszpania), pozostaje na terytorium naszego kraju i do końca nie znamy jego jakości. Jest ono tańsze niż ziarno wyprodukowane w Polsce ze względu na niższe na Ukrainie koszty produkcji. Tym samym skutecznie psuje nasz rynek, a szczególnie silnie odczuwają to rolnicy we wschodnich województwach – czytamy w liście PZPRZ do premier Kopacz.
Czytaj takze:
Rekordowe zbiory zbóż, ale i duże spadki cen. Podsumowanie tegorocznych zbiorów
Producenci roślin zbożowych domagają się działań, które sprawią, że przesyłki z ziarnem kontyngentowym nie będą pozostawały w Polsce, ale staną się przesyłkami kierowanymi bezpośrednio do konkretnych państw. Zdaniem Związku ważne w tym przypadku będą także działania służb państwa zabezpieczające naszą wschodnią granicę przed napływem ziarna poza kontyngentowego.
Kolejną sprawą, która zdaniem PZPRZ wymaga zaangażowania się polskiego rządu dla zwiększenia stabilności polskiego rynku zbóż jest stworzenie większych możliwości eksportowania ziarna z Polski.
– Naszym zdaniem potrzeba wywozu stosunkowo dużej części zbiorów z naszego kraju będzie rosła w związku ze zwiększającą się nadprodukcją będącą efektem zwiększania się areału, na którym będą stosowane nowoczesne technologie. Polska już teraz jest trzecim co do wielkości producentem zbóż w Unii Europejskiej (po Niemczech i Francji) – nasza nadwyżka w produkcji zboża sięga kilku milionów ton. Natomiast, jeśli chodzi o naszą infrastrukturę do przechowywania zboża oraz naszą bazę eksportową, to wciąż pozostajemy daleko w tyle za europejską czołówką – czytamy w liście do premier Kopacz.
PZPRZ zwracał się już do Rządu RP o zmianę ceny interwencyjnej. Związek przedstawił raport ekonomiczny, z którego wynika, że cena interwencyjna powinna być na poziomie 150-160 Euro/t.
Następnym elementem na mniejsze zużycie wewnętrzne zboża ma znaczący spadek produkcji zwierzęcej, w tym trzody chlewnej. Prezes Kacperczyk zastanawia się, czemu Ukraina wprowadziła restrykcje na eksport naszego mięsa.
– Efekt taki wywołuje również zakaz uboju rytualnego, który jest niezgodny z Konstytucją RP. Z kolei wykorzystanie przez producentów limitu produkcji mleka i ewentualne kary za jego przekroczenie, powodują wyhamowanie produkcji mleka przez obniżanie dawek żywieniowych i rezygnację z pasz treściwych – informuje w liście prezes PZPRZ.
Redakcja AgroNews, fot. freeimages.com