Rozwój sektora rolnego jest uzależniony m. in. od nowych możliwości gospodarczych poza rynkiem europejskim. Wzmocnienie stosunków handlowych z głównymi klientami Unii Europejskiej i otwarcie nowych rynków zbytu jest sprawą pierwszorzędnej wagi. W tej perspektywie, Copa i Cogeca popierają proces negocjacji handlowych między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, które są naszym pierwszym klientem w zakresie produktów rolnych i rolno-spożywczych.
Mimo dynamicznego rozwoju unijnego eksportu do USA w ostatniej dekadzie, Copa-Cogeca zauważa spowolnienie w ostatnich latach. Pozataryfowe przeszkody techniczne są tego główną przyczyną. Zostało to potwierdzone przez grupę wysokiej rangi odpowiedzialną za przygotowanie tych negocjacji, która podkreśliła, że ¾ korzyści z tych negocjacji wynikałoby ze zniesienia barier pozataryfowych.
W opinii Copa i Cogeca rozdział dotyczący dostępu do rynku, w którym poczynione postępy są znacznie szybsze niż w innych rozdziałach negocjacji, a w szczególności tego dot. kwestii sanitarnych i fitosanitarnych. Dlatego też Copa i Cogeca przypominają, że lepsza jest dobra umowa handlowa niż szybki kompromis, ale bez postępu w kwestiach pozataryfowych.
Czytaj także:
Składki polskich organizacji rolniczych w Copa-Cogeca opłaci państwo
Copa-Cogeca: Sektor rolnictwa ekologicznego UE biurokratycznym potworem
Copa i Cogeca przypominają, że w kwestiach sanitarnych i fitosanitarnych jest potrzebny postęp w negocjacjach i należy zapewnić uznawalność europejskich kryteriów sanitarnych dla produktów mlecznych z surowego mleka, dopasowanie systemu wstępnej certyfikacji owoców i warzyw oraz uznania, że Unia Europejska jest jednym podmiotem w kontekście sanitarnych inspekcji mięsa.
Rozdział dot. oznaczeń geograficznych musi także posunąć się do przodu w celu zapewnienia identycznych kosztów dot. prawnej ochrony nazw w UE i w USA, tak aby Małe i Średnie Przedsiębiorstwa w równym stopniu mogły skorzystać z tej umowy.
Ponadto, Copa i Cogeca zwracają uwagę na „Webb-Pomerene Act”, który zwalnia amerykańskich producentów nawozów z obowiązku przestrzegania ustawy antymonopolowej w przypadku eksportu. W związku z różnicami na rynku energii między UE i USA oraz z faktem, że Unia Europejska stała się importerem netto nawozów azotowych w wysokości 10%, te negocjacje handlowe muszą stanowić możliwość zwiększenia konkurencji na europejskim rynku nawozów z korzyścią dla europejskich rolników.
Źródło; KRIR, Katarzyna Kuznowicz, fot.:flickr.com/Mikhail Esteves