Jak ustrzec się przed wczesnymi chorobami rzepaku?

 Wiele badań dowodzi, że zapewnienie odpowiedniej zdrowotności roślin wymaga różnorodnych działań, zarówno agrotechnicznych jak i hodowlanych, a często także zastosowania odpowiedniego fungicydu.

 

\"\"

 

Wymienione elementy przynoszoną pożądany efekt, jeśli są stosowane w sposób kompleksowy i wzajemnie się uzupełniają. Jest to właściwa droga do osiągnięcia wysokich, dobrej jakości plonów. Wskazanie metody agrotechnicznej jako pierwszej nie jest przypadkowe, ponieważ właśnie metody niechemiczne mają pierwszeństwo w zapobieganiu chorobom powodowanym przez grzyby i inne organizmy. Ta sama zasada odnosi się do szkodników uszkadzających rzepak. Ma to uzasadnienie ze względu na wymagania stawiane obecnie przez integrowaną ochronę roślin, ale ma także podstawy ekonomiczne. Niektóre z tych metod nie wymagają większych nakładów, a przynoszą pożądany efekt szybciej, niż można się tego spodziewać. 

Na pierwszy plan wśród zasad prawidłowej agrotechniki, w kontekście ograniczania ilości sprawców chorób, wymienia się prawidłowy płodozmian. Gdy na danym polu uprawiane są rośliny kapustowate, w tym rzepak, nie częściej, niż co 4 lata, tym mniej pozostaje w glebie patogenów np. w formie przetrwalników. Spośród nich do bardzo ważnych należą sprawcy kiły kapusty, czy zgnilizny twardzikowej, ponieważ ich struktury przetrwalnikowe są bardzo trwałe i zdolne do rozwoju przez wiele lat.  Nie mniej ważna jest też staranna uprawa roli z dokładnym rozdrobnieniem i głębokim przykryciem resztek pożniwnych. Na pozostałych z poprzedniego sezonu częściach roślin swój cykl rozwojowy rozpoczyna wielu sprawców chorób, w tym między innymi sprawcy suchej zgnilizny kapustnych. 

Warto przy tym pamiętać, że ta zasada obowiązuje na każdym polu, nawet jeśli rzepak nie będzie uprawiany, bo powstające na resztach zarodniki mogą być rozprzestrzeniane przez wiatr na nowe zasiewy, oddalone nawet o kilka kilometrów. 

Chwasty z rodziny kapustowatych i samosiewy są porażane przez tych samych sprawców chorób, co rzepak (sucha zgnilizna kapustnych, szara pleśń, czerń krzyżowych, kiła kapusty, mączniak rzekomy), więc za każdym razem wymagają zwalczania. Siew w dobrze przygotowaną glebę, przy optymalnym terminie, gęstości i głębokości, daje gwarancję szybkich oraz równomiernych wschodów. Ogranicza się w ten sposób szkodliwe działanie wielu obecnych w glebie i na chwastach sprawców chorób, w tym sprawców zgorzeli siewek. Wystąpieniu niektórych patogenów na plantacji w ilości niebezpiecznej dla plonowania można też zapobiegać poprzez racjonalne nawożenie. 

Wielu rolników wie, że niedobór składników pokarmowych obniża plon i osłabia rośliny, czyniąc je bardziej podatnymi na choroby. Zapominają oni jednak, że podobna sytuacja ma miejsce, jeśli rośliny są przenawożone, np. azotem. Do siewu warto zawsze wybrać odmianę, która w danym rejonie nie tylko wysoko planuje, ale jest też bardziej odporna lub tolerancyjna na infekcje. Spośród wielu dostępnych odmian rzepaku ozimego można wybrać taką lub takie, które ulegają w mniejszym stopniu porażeniu przez głównych sprawców chorób, np. suchą zgniliznę kapustnych, zgniliznę twardzikową czy kiłę kapusty.

 

\"\"

 

Na polach, gdzie występuje kiła kapusty, siew odmian o podwyższonej odporności (np. Alister, Alistorm, Mentor, Andromeda, Andromeda, Mendelson, Mendel, PT 235 lub PT 242) to podstawowa metoda przeciwdziałająca istotnym stratom w plonie. W rejonach, gdzie występuje w dużym nasileniu zgnilizna twardzikowa, można zaplanować przed siewem zastosowanie biopreparatu zawierającego zarodniki grzyba Coniothyrium minitans.Jest to nadpasożyt, który niszczy obecne w glebie przetrwalniki – sklerocja grzyba Sclerotinia sclerotiorum(sprawcy zgnilizny twardzikowej). Efekty działania tego środka można zobaczyć dopiero w okresie dojrzewania, wówczas powinno być mniej roślin z objawami porażenia przez S. sclerotiorum. Zastosowanie biopreparatu nie zwalania jednak w większości przypadków z użycia w okresie kwitnienia fungicydu. Warto o tym wszystkim pamiętać, ponieważ zarówno jesienią jak i podczas całej wegetacji rolnicy chcieliby, aby problem chorób na ich plantacji był co najwyżej marginalny. 

W niektórych przypadkach, jeżeli poziom występowania chorób przekroczy progi ekonomicznej szkodliwości, które jesienią wynoszą np. dla suchej zgnilizny kapustnych ok. 10-20%, po zauważeniu pierwszych objawów można użyć fungicydu. Przy okazji ograniczy się również występowanie innych chorób, tj. czerni krzyżowych czy szarej pleśni. Nie ma jednak obecnie skutecznego wsparcia metod chemicznych w walce z kiłą kapusty. Jest to choroba, z którą problem na swoich polach ma wielu plantatorów rzepaku. Korzenie roślin są częściowo lub całkowicie zdeformowane, tkanki zmienione w różnego kształtu narośla, rośliny nie mogą więc prawidłowo funkcjonować, czyli pobierać wody i substancji pokarmowych.  Do infekcji dochodzi już wczesną jesienią – szczególnie, gdy gleba jest wilgotna i ciepła, no i oczywiście, kiedy znajdują się w niej zarodniki przetrwalnikowe kiły kapusty. 

Bez zastosowania wymienionych wcześniej metod, czyli m.in. odpowiedniego płodozmianu, poprawy odczynu gleby czy wyboru odmiany o podwyższonej odporności istnieją małe szanse na uzyskanie z takich pól zadowalającego plonu. Innym problemem jest to, że już drugi sezon rolnicy nie mają możliwości wysiewać nasion rzepaku zaprawionych w taki sposób, jak by tego oczekiwali. Na podstawie rozporządzenia Komisji (UE) zabroniono stosowania i sprzedaży nasion zaprawionych środkami zawierającymi substancje czynne z grupy neonikotynoidów (klotianidyna, tiametoksam i imidachlopryd). Dotychczas, w celu zwalczania szkodników groźnych w okresie wschodów, rzepak ozimy zaprawiano przy użyciu zaprawy lub zapraw, które zawierały w swym składzie wyżej wymienione substancje, a także inne, które ograniczały organizmy chorobotwórcze. W ten sposób zapewniano pełną ochronę wschodzącego rzepaku. Ochrona ta obejmowała walkę ze sprawcami zgorzeli siewek(np. Fusarium spp., Pythium spp., Rhizoctonia solani, Phoma lingam, Alternaria spp. czy Botrytis cinerea) imączniaka rzekomego oraz zapobiegała szkodom wyrządzonym przez takie szkodniki jak np. pchełki ziemne i pchełka rzepakowa, chowacz galasówek, śmietka kapuściana, mszyca kapuściana, miniarka kapuścianka i gnatarz rzepakowiec. Obecnie można zaprawiać jedynie zaprawą zawierającą substancję czynną ograniczającą występowanie sprawców zgorzeli siewek. To w świetle wymienionych zagrożeń zbyt mało, by rośliny były odpowiednio zabezpieczone. W tej sytuacji szczególnego znaczenia nabiera znów przestrzeganie wymienionych wcześniej zasad agrotechnicznych.

 

Czytaj więcej w najnowszym numerze gazety interaktywnej AgroNews:

\"\"

 

\"\"

 

W praktyce nierzadko obserwujemy, że pomimo zastosowania metod niechemicznych, pojawiają się na roślinach objawy chorób. Jesienią powszechne jest występowanie sprawców suchej zgnilizny kapustnych (Leptosphaeria biglobosa, L. maculans, stadium konidialne Phoma lingam). Na liściach rzepaku pojawiają się wówczas szare plamy o owalnym kształcie. Na ich powierzchni widoczne są liczne czarne punkty – owocniki stadium konidialnego, zwane piknidiami. Przed wejściem rzepaku w okres zimowego spoczynku objawy można też zaobserwować na szyjkach korzeniowych w postaci brunatnobrązowych, płaskich plam. Chorobę zwalcza się na podstawie objawów obserwowanych w fazie 4-8 liści lub uwzględniając wskazania Systemu Pojawu Epidemii Chorób (SPEC). W tym samy czasie rozwijają się też grzyby powodujące czerń krzyżowych (Alternaria brassicae, A. brassicicola, A. alternata). Pojawienie się na liściach ciemnobrunatnych plam, niekiedy otoczonych chlorotyczną obwódką wskazuje na porażenie przez wymienione grzyby.

Szara pleśń (Botrytis cinerea) występuje natomiast w dużym nasileniu w miejscach uszkodzenia liści przez szkodniki, maszyny, herbicydy itp. Objawem obecności sprawcy choroby jest początkowo sinozielona plama, która po pewnym czasie gnije, a na jej powierzchni pojawia się szara grzybnia z licznymi trzonkami i zarodnikami. Do walki z opisywanymi chorobami można zastosować jeden z podanych w tabeli fungicydów. W grupie zalecanych środków grzybobójczych są substancje, które mają zdolność regulacji wzrostu i pokroju roślin. Do takich substancji czynnych z grupy triazoli należą np. tebukonazol i metkonazol oraz typowe substancje powodujące regulację wzrostu roślin, takie jak chlorek mepikwatu czy paklobutrazol. Fungicydy takie ograniczają występowanie suchej zgnilizny kapustnych, czerni krzyżowych i szarej pleśni, ale powodują też, że wytworzona rozeta rzepaku przed zimowaniem przylega do gleby, a stożek wzrostu roślin nie wynosi się nadmiernie. Umożliwia to lepsze przezimowanie roślin i daje większą szansę na utrzymanie optymalnej ilości roślin na m2.
 

fot.:Prof. Marek Korbas
Autor: Ewa Jajor, IOR Poznań
 

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

FAO:Ceny głównych zbóż rosły w październiku

Z listopadowego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że międzynarodowe ceny zbóż kontynuowały w październiku wzrost po zaliczeniu 4-letniego...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics