Światowa produkcja pszenicy w sezonie 2018/19 może być dużo niższa niż w sezonie bieżącym – wynika z najnowszych prognoz analityków. Ich zdaniem zużycie pszenicy w nadchodzącym sezonie będzie wyższe niż w obecnym. A to oznacza, że wzrosną ceny skupu tego ziarna.
W ostatnich tygodniach pojawiły się bardzo wstępne prognozy dotyczące światowego bilansu popytu i podaży pszenicy w sezonie 2018/19. Pomimo, że na razie w pewnych punktach są one dość rozbieżne, wskazują na możliwość wzrostu cen na rynkach międzynarodowych po tegorocznych zbiorach.
Mniej więcej
– Według prognozy Międzynarodowej Rady Zbożowej, światowa produkcja pszenicy w sezonie 2018/19 wyniesie około 741 mln t i będzie o 16 mln t (2 proc.) niższa niż w sezonie bieżącym. Z kolei francuska firma analityczna Tallage, wydająca raport „Strategie grains”, oczekuje zbiorów na poziomie 739 mln t, co oznacza wprawdzie niewielki, bo o 4 mln t, ale jednak wzrost w relacji rocznej – mówi Marta Skrzypczyk, analityk Bank BGŻ BNP Paribas.
Ekspertka zwraca uwagę, że te dwie agencje różnią się także w szacunkach dotyczących zapasów początkowych – tutaj jednak sytuacja się odwraca.
– MRZ oczekuje, że zapasy będą o prawie 14 mln t wyższe niż na początku bieżącego sezonu. Tallage, ze względu na duży popyt na ziarno pszenicy, przede wszystkim w krajach afrykańskich, wskazuje na możliwy spadek zapasów o 7 mln t. Tym samym prognozy ekspertów obu tych organizacji dotyczące całkowitej podaży pszenicy, rozumianej jako suma zapasów początkowych i produkcji, są zbieżne i mówią o spadku o 2,0-2,5 mln t – wyjaśnia Skrzypczyk.
Wzrośnie zużycie pszenicy
Ekspertka dodaje, że kształtowanie się cen zależy od zużycia pszenicy i tutaj panuje zgoda co do kierunku zmian.
– Analitycy MRZ oceniają, że wykorzystanie ziarna (na konsumpcję, paszę i cele przesyłowe) będzie o około 3 mln t wyższe niż obecnie, zaś Tallage szacuje przyrost na 6 mln t. Należy jednak pamiętać, że o ile o produkcji można już coś powiedzieć – znane są szacunki powierzchni upraw ozimych – o tyle w przypadku zużycia zakłada się jedynie pewne trendy. Biorąc pod uwagę prognozowane zmiany w zapasach początkowych, produkcji i konsumpcji pszenicy, jej zapasy na koniec przyszłego sezonu 2018/19 prawdopodobnie się obniżą. Według MRZ skala spadku sięgnie 4 mln t do 250 mln t. W tym przypadku relacja zapasów końcowych do zużycia ulega niewielkiemu pogorszeniu z 34,2 proc. do 33,5 proc.. Z kolei Tallage oczekuje, że zapasy wyniosą 205 mln t i będą o 8 mln t niższe w relacji rocznej, co daje spadek wskaźnika z 28,8 proc. do 27,5 proc.. Taki bilans popytowo-podażowy na rynku pszenicy wskazywałby na możliwość wzrostu cen na rynkach międzynarodowych w przyszłym sezonie – mówi Skrzypczyk.
Ekspertka przypomina jednak, że prognozy te mają bardzo wstępny charakter. Rok temu, w lutym, MRZ również prognozowała 2-proc. spadek produkcji pszenicy w sezonie 2017/18. Najnowsze szacunki mówią już o wzroście zbiorów o 0,4 proc. – a bilans z bardziej napiętego przeszedł w zdecydowanie bardziej „luźny”.
Redakcja AgroNews, fot.