Zaledwie 5084 kontroli gospodarstw pod kątem przestrzegania zasad bioasekuracji przeprowadziła Inspekcja Weterynaryjna w dwóch pierwszych miesiącach obowiązywania nowych przepisów, to zdecydowanie za mało w walce z ASF .
– W tym tempie te kontrole mogą potrwać ponad 7 lat, a zwalczenie afrykańskiego pomoru świń jest poważnie zagrożone – powiedział Jacek Łukaszewicz prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej.
Inspekcja Weterynaryjna została zobligowana do odwiedzenia 230 tys. gospodarstw zajmujących się hodowlą trzody chlewnej w celu sprawdzenia przestrzegania obowiązkowych zasad bioasekuracji. W kwietniu i maju, czyli dwóch pierwszych miesiącach akcji, udało się skontrolować zaledwie 5084 rolników. Tymczasem w przypadku wielu gospodarstw niezbędna będzie kolejna kontrola, gdyż wszczęto wobec nich postępowania administracyjne zmierzające do usunięcia uchybień.
– W tym tempie możemy zapomnieć o wprowadzenia bioasekuracji w 2-3 lata, jak planuje rząd. A wirus ASF nie będzie czekał, aż się obudzimy – przestrzega
J. Łukaszewicz.
Chętnych nie ma, bo zarobki niskie – walka z ASF zagrożona
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w przesłanej w zeszłym tygodniu do Sejmu informacji potwierdziło zapaść Inspekcji Weterynaryjnej. Samorząd lekarsko-weterynaryjny mówi o tym od wielu lat.
– Niskie wynagrodzenia oraz brak perspektyw w zakresie ich wzrostu, przy zwiększającej się liczbie zadań, powodują trudności z zatrzymaniem doświadczonej i wykwalifikowanej kadry. Te same okoliczności wpływają na brak zainteresowania, również młodych osób, pracą w inspekcjach – napisał wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
Z danych MRiRW wynika, że niewiele ponad 30 proc. przeprowadzonych naborów w Inspekcji Weterynaryjnej zakończyło się podpisaniem umowy o pracę. W przypadku 56 proc. naborów nie złożono żadnej aplikacji. W przypadku 4,6 proc. naborów wybrani kandydaci zrezygnowali z objęcia stanowiska, przy czym w województwie mazowieckim wskaźnik ten przekroczył 10 proc.
Liczba wakatów w Inspekcji Weterynaryjnej ma stałą tendencję wzrostową.
– Te dane najlepiej pokazują konieczność kadrowo-finansowego wzmocnienia Inspekcji Weterynaryjnej. Na przykład poprzez natychmiastowe przyznanie podwyżek dla etatowych pracowników Inspekcji Weterynaryjnej oraz wyznaczonych lekarzy weterynarii realizujących zadania zlecone przez powiatowego lekarza weterynarii. Konieczne jest także przyznanie dodatkowych etatów, ale z wynagrodzeniem w wysokości gwarantującej skuteczne przeprowadzenie na nie naboru oraz będącej skuteczną zachętą dla lekarzy weterynarii do wiązania swojej kariery zawodowej z pracą w Inspekcji Weterynaryjnej – przekonuje Jacek Łukaszewicz prezes KRL-W.
I wylicza, że tylko w celu zwalczenia afrykańskiego pomoru trzeba natychmiast zatrudnić 440 lekarzy weterynarii.
Redakcjas AgroNews, fot. KPP Poznań