Polska jest producentem żywności dobrej jakości. Być może to uogólnienie, być może nie każdy pod tym stwierdzeniem by się podpisał. Ale faktem jest, że mamy szansę aby tak było, aby polska żywność to była dobra marka.
Zwiększa się świadomość konsumentów. Coraz więcej osób kupujących pyta o pochodzenie produktów, zwraca uwagę na skład. I tu właśnie jest sedno tej informacji. Sprawa dotyczy każdego gatunku żywności – jakość nade wszystko – co oznacza świeżość, ale również wpływ na zdrowie i tzw. bezpieczeństwo zdrowotne. Im produkt bardziej naturalny, nie przetworzony, tym zdrowszy. Czy napój, w którym jest 0,025 części składników z owoców naturalnych jest bezpieczny dla zdrowia? – prawdopodobnie tak, skoro został dopuszczony do sprzedaży i funkcjonuje na rynku legalnie. Gorszące jest natomiast to, że produkt ten na etykiecie ma narysowane piękne, soczyste owoce np. maliny, porzeczki itp. i nazywa się napojem albo częściej syropem. Taka etykieta sugeruje, że ów produkt w większości składa się z owoców lub skoncentrowanego soku owocowego. Niestety, nie jest to często prawdą. Prosimy dokładnie analizować skład i już odtąd zwracać uwagę na etykiety.
– Wyrażamy sprzeciw w wykorzystywaniu zdjęć, rysunków owoców i warzyw sugerujących, że sztuczny produkt zawiera wartościowe składniki odżywcze. Wydawajmy racjonalnie nasze pieniądze. Są na rynku produkty wartościowe, warto się za nimi rozejrzeć i kupić – mówi Ryszard Ciźla, prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej.
– Będziemy zabiegać, aby zostało to rozstrzygnięte w sposób prawny, tak jak stało się w przypadku masła. Tylko produkt, który ma co najmniej 82 % tłuszczu z mleka krowiego może używać nazwy masło. Podobnie produkt, który będzie zawierał określoną ilość składnika naturalnego z owoców np. > 50-80 % soku, pulpy itp., będzie mógł wykorzystywać wizerunek owoców lub warzyw na etykiecie. Dotyczy to zresztą wszystkich produktów żywnościowych np. co można nazwać kiełbasą, szynką, ile mięsa jest w mięsie mielonym, w konserwach? Będziemy zabiegali o to, aby na rynku żywności konsument otrzymywał rzetelną informację o tym, co ma w ofercie zakupowej i w sposób świadomy dokonywał wyboru – dodaje Ciźla.
Świętokrzyska Izba Rolnicza
Źródło: Polska Wieś, nr 5-6, czerwiec 2011, fot. sxc.hu