Aktualny stan rzepaku. Jak pomóc uprawom?

Od kilku tygodni trwa ocieplenie, które pozwala przeprowadzać pierwsze lustracje plantacji rzepaku ozimego i wstępnie ocenić jego przezimowanie.

Rolnicy ze zmiennymi nastrojami przyglądają się swoim plantacjom już od jesieni zeszłego roku. Aura prawie w całym kraju nie była łaskawa dla zakładanych plantacji. 

Najpierw okres permanentnego braku wilgoci – chyba najbardziej dotkliwego na południu kraju – później silne przymrozki już na początku października i wreszcie znacznie wydłużona wegetacja jesienna trwająca do końca grudnia! Ta ostatnia zmiana, o ile z jednej strony była bardzo pożądana dla wielu niewyrośniętych plantacji i pozwoliła po prostu dorosnąć roślinom do wymaganych rozmiarów, to z drugiej strony spowodowała rozhartowanie roślin. A na plantacjach zakładanych wcześnie i na początku terminów optymalnych znaczne porażenie suchą zgnilizną kapustnych i wybiegnięcie największych roślin.

Dziś największe obawy o stan plantacji mają rolnicy z regionu centralnego i północno wschodniego, tu temperatura w pierwszej dekadzie stycznia przy gruncie spadła poniżej -17°C i te poziomy utrzymywały się przez kilka kolejnych dni. Brak okrywy śnieżnej i lokalnie silne podmuchy wiatru mogły trwale uszkadzać rośliny. Stopień tych uszkodzeń nie jest równomierny z racji dużych różnic w wielkości pojedynczych roślin na jednym polu (z powodu suszy wschodziły w różnych terminach). Dlatego ocena przezimowania nie będzie łatwa. Dodatkowo jest zdecydowanie za wcześnie, aby dzisiaj postawić diagnozę dla swoich plantacji, gdyż przed nami jeszcze kilka tygodni, które mogą pomóc rzepakowi w łagodnym wyjściu z zimy, jak i wystawić go na kolejne stresowe warunki.

Kolekcja odmian rzepaku ozimego Syngenta Wągrowiec

\"\"
   
Zdjęcie wykonane dnia 20/10/2015    

 

 

\"\"

Zdjęcie wykonane dnia 10/02/2016
Plantacja po ostatnim zabiegu regulatorem wzrostu


Dostosuj dawkę azotu
Większość plantatorów na pewno ma już wybraną koncepcję nawożenia na ten sezon, a wielu zabezpieczone nawozy. Co jednak z ochroną plantacji, które w tym sezonie mogą bardziej ucierpieć z powodu zimy niż przed rokiem? Czy dla takich plantacji zalecenia z zeszłego roku będą dobre? Na te pytania firma Syngenta stara się udzielić odpowiedzi w oparciu o wieloletnie doświadczenie zespołu doradców technicznych pracujących bezpośrednio z gospodarstwami w całej Polsce. Dla wielu klientów najlepszą okazją do zadania tych trudnych pytań były konferencje zimowe, na których prezentowane były zagadnienia z ochrony rzepaku ozimego i ocena aktualnej sytuacji w danym regionie. Rośliny, które stracą prawie całe ulistnienie, ale zachowają w pełni żywy stożek wzrostu lub co najmniej żywotny korzeń i zawiązki pędów bocznych mają szanse na wydanie całkiem dobrego plonu. Taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2012, kiedy to z takich roślin, zachowanych zaledwie w ilości tylko kilkunastu na m2 udało się osiągnąć plon powyżej 35 dt/ha. Był to sezon obfity w opady i to bardzo wspomogło rozwój takich roślin. Rośliny rzepaku uszkodzone przez mrozy nie powinny być zbyt wcześnie nawożone wysokimi dawkami azotu, gdyż wykonanie takiego zabiegu w ciągu następnych kilku dni może spowodować zbyt szybkie uwodnienie roślin i narażenie na wymarznięcie przy nawrocie wysokich mrozów, a te zawsze mogą wystąpić do końca lutego.

Reguluj i chroń rzepak przed chorobami
Zabiegi ochrony fungicydowej należy wykonać preparatami o działaniu systemicznym np. traizolowymi, aby w pełni zabezpieczyć regenerującą się roślinę. Dawka preparatu powinna być dopasowana do wielkości rośliny i stopnia zregenerowania rozety liściowej. Sugeruję, aby nie zmniejszać zbyt mocno dawek tych preparatów, gdyż rośliny będą potrzebowały silnego działania interwencyjnego i zabezpieczającego przed rozwojem suchej zgnilizny, która mogła się rozwijać w sposób utajony podczas ciepłej wegetacji grudniowej i na pewno znów zaatakuje osłabione rośliny teraz.

Z racji niedostatku wilgoci w glebie, który ma miejsce od zeszłego roku chciałbym również zwrócić uwagę na ryzyko wystąpienia suszy fizjologicznej. Wysokie nawożenie wiosenne, jakie stosujemy w rzepaku, wsparte opryskami dolistnymi może wywołać niepotrzebny stres w osłabionych roślinach. Dlatego z rozwagą podejdźmy do ilości nawożenia dolistnego i mieszanin, które wkrótce wykonamy. Rozłóżmy na kilka zabiegów dawki, które chcemy zastosować, aby mieszaniny fungicydów, insektycydów, regulatorów wzrostu i wreszcie nawozów były zawsze bezpieczne i skuteczne.

Przemysław Urbaniak
Crop Field Expert

fot. Syngenta

Advertisement

Advertisement

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Siekierski wprowadza pilne rozporządzenie. Nowe obowiązki dla hodowców

Minister rolnictwa i rozwoju wsi, Czesław Siekierski, podpisał w sobotę pilne rozporządzenie wprowadzające środki bioasekuracyjne w związku z wystąpieniem ognisk rzekomego pomoru drobiu, znanego...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
11,402SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics