Wielkopolska Izba Rolnicza otrzymała odpowiedź na pismo dotyczące prośby o dokonanie przeglądu dostępnych w Polsce środków ochrony roślin i w przypadku wycofywania określonych preparatów – zaproponowania w ich miejsce innych o porównywalnej skuteczności. Okazuje się, że pojawiają się sytuacje, braku dostępności środków, które zgodnie z prawem można by stosować w określonych uprawach. Przykładem jest jesienne zwalczanie mszyc w jęczmieniu ozimym.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w odpowiedzi poinformowało, że sam proces rejestracji nowego środka ochrony roślin inicjowany jest z reguły na wniosek składany przez producenta środka, a więc to firma musi zwrócić się o dopuszczenie do obrotu danego środka lub rozszerzenie zakresu jego stosowania o określone uprawy i zwalczane patogeny.
Pula dostępnych środków zależy więc nie tylko od przepisów UE i listy substancji czynnych, które są zatwierdzone do stosowania w środkach, ale także od wyborów marketingowych producentów środków, którzy muszą podjąć decyzję o prowadzeniu odpowiednich badań, a następnie o złożeniu wniosku o rejestrację danego środka w określonym zastosowaniu lub o zastosowaniu jednej z dostępnych w przepisach możliwości np. przeniesienia zezwolenia z innego Państwa Członkowskiego (wzajemne uznanie zezwolenia).
Ministerstwo podkreśla, że każdorazowo w przypadku zidentyfikowania konkretnych problemów zgłaszanych przez organizacje rolnicze, zwraca się do producentów środków o rozważenie możliwości rejestracji środków, które mogłyby zapełnić luki w ochronie, a następnie dokłada wszelkich starań by wnioski dla takich środków traktować priorytetowo.
Najbliższe duże spotkanie z przedstawicielami firm agrochemicznych – posiadaczy zezwoleń dla środków ochrony roślin odbędzie się w pierwszej połowie grudnia.
Opracowanie: Paweł Dopierała
WIR