22-latka na własnej skórze przekonała się, że pracując w polu z użyciem mechanicznych maszyn rolniczych nie należy postępować pochopnie, a chwila nieuwagi może doprowadzić do wypadku. Kobieta podczas wykopów z użyciem kombajnu do ziemniaków doznała urazu ręki. Policjanci wyjaśniają szczegółowy przebieg zdarzenia i apelują o ostrożność.
Kombajn wciągnął rękę
Do nieszczęśliwego wypadku podczas wykonywania prac polowych doszło w jednej z miejscowości gminy Sułów.
Jak wstępnie ustalili policjanci 22-latka pomagała w zbiorze ziemniaków. Stojąc na kombajnie nagle na taśmie zauważyła rośliny. Chcąc je usunąć przypadkowo włożyła rękę pomiędzy rolkę a metalowy element taśmy. Dłoń została wciągnięta. Kierujący ciągnikiem rolniczym natychmiast zareagował i wyłączył kombajn. Przy pomocy metalowych prętów współpracownicy wyswobodzili rękę poszkodowanej z taśmy.
22-latka po udzieleniu jej pomocy przedmedycznej przez druhów z OSP w Sułowie oraz strażaków z JRG w Szczebrzeszynie została przewieziona do szpitala. Na szczęście po badaniach okazało się, że doznane obrażenia nie zagrażają jej zdrowiu i nie są zbyt poważne.
Szczegółowy przebieg wypadku wyjaśniają policjanci i apelują o ostrożność podczas wykonywania prac polowych. Obsługując mechaniczne maszyny rolnicze należy pamiętać, że rutyna i pośpiech nie są dobrymi doradcami. Zawsze należy działać z rozwagą nie zapominając o zasadach bezpieczeństwa.
Redakcja AgroNews, fot. i na podst. KWP Lublin