Podwyżki cen paliw przyspieszyły i na razie nie wyhamowują

Na początku tegorocznych wakacji analitycy e-petrol.pl zapowiadali, że będą one czasem drogiego tankowania. Dokładnie na ich półmetku musimy to zdanie podtrzymać. Z każdym tygodniem notujemy podwyżki średnich cen paliw podstawowych, ale niespodziewanie liderem wzrostów okazał się, do tej pory najtańszy i dość stabilny cenowo, autogaz. Niestety początek sierpnia nie pozwoli nam odetchnąć w kwestii wysokich cen tankowania.

Podwyżki cen paliw przyspieszyły i na razie nie wyhamowują
Podwyżki cen paliw przyspieszyły i na razie nie wyhamowują

W mijającym tygodniu w cennikach polskich rafinerii nastąpiły dynamiczne zmiany, szczególnie jeśli chodzi o benzyny. Porównując aktualne średnie ceny hurtowe producentów paliw w Polsce z cennikami obowiązującymi w piątek, 23 lipca, wyraźnie widać skalę zmian. Liderem wzrostów okazuje się najpopularniejsza benzyna bezołowiowa 95. W przypadku tego paliwa na przestrzeni ostatnich 7 dni wzrost średniej ceny wyniósł niespełna 2,5 proc., co przełożyło się na podwyżkę średniej ceny hurtowej o 110 zł. Dziś paliwo to kosztuje przeciętnie w polskich rafineriach 4560,60 zł.

Mniejsza procentowa skala podwyżki dotyczy w tym tygodniu średniej ceny oleju napędowego – dziś wynosi ona 4319,40 zł, czyli o 1,9 proc. więcej, niż w miniony piątek. W górę, ale najmniej ze wszystkich paliw, poszły ceny lekkiego oleju opałowego.  Olej grzewczy kosztuje średnio 2945,20 zł za 1000 litrów – tydzień temu można go było nabyć w cenie niższej o 1,47 proc.

Ceny hurtowe są bardzo blisko tegorocznych rekordów

Warto też zauważyć, że obecne ceny hurtowe są bardzo blisko tegorocznych rekordów, ustanowionych w połowie lipca.  Skalę wzrostów cen na polskim rynku hurtowym widać bardzo wyraźnie, jeśli przyrównamy obecne cenniki do tych, jakie obowiązywały na początku roku. W ciągu siedmiu miesięcy benzyny na polskim rynku podrożały w rafineriach o ponad 30 proc., a olej napędowy o blisko 20 proc.

Na stacjach paliw będą podwyżki

Podwyżki cen w rafineriach znajdują odzwierciedlenie na pylonach stacji tankowania. Ze środowego monitoringu cen, prowadzonego przez portal e-petrol.pl,  wynika że benzyna bezołowiowa 95 kosztowała przeciętnie w Polsce 5,73 zł/l, co oznacza wzrost o 4 gr na litrze, olej napędowy był sprzedawany po 5,43 i zanotował jednogroszową zmianę w górę, a autogaz stacje sprzedawały w średniej cenie 2,71 zł, co oznacza, że cena tego paliwa w tydzień podskoczyła o 22 gr na litrze.

W przyszłym tygodniu największa zmiana cen będzie dotyczyć właśnie tego ostatniego gatunku paliwa. Dla benzyny bezołowiowej 95, przewidujemy, że cena powinna mieścić się w przedziale 5,70-5,81 zł/l.  Zwyżkom raczej nie oprze się też diesel – średnia krajowa cena litra oleju napędowego będzie kształtować się pomiędzy 5,40, a 5,51 zł/l. Najbardziej nerwowo na pylony stacji paliw mogą spoglądać użytkownicy samochodów na gaz – z analiz e-petrol.pl wynika, że za litr LPG kierowcy w najbliższych będą płacić ok. 2,69-2,76 zł.

Właściciele stacji nie zarabiają zbyt dużo na sprzedaży paliw

W lipcu średnia cena benzyny bezołowiowej 95 wyniosła, wg analizy e-petrol.pl, 5,64 zł, litr diesla średnio w kraju był sprzedawany po 5,42 zł, a gaz propan-butan po 2,48 zł. Marża detaliczna na litrze benzyny 95 wynosiła w lipcu 2021 r. średnio 9 groszy i była niższa o 8 groszy w porównaniu z czerwcem. W przypadku oleju napędowego średnia marża wyniosła 12 gr – to o grosz mniej niż w miesiącu poprzednim.  Dla autogazu, którego cena w lipcu na stacjach poszybowała procentowo najbardziej, marża ustabilizowała się na poziomie 10 gr/l – tyle też wynosiła ona w czerwcu.

Dlaczego autogaz drożeje i kiedy przestanie?

Sytuacja związana z cenami autogazu na polskich stacjach nie zaistniała dotąd, przez co trudno dociekać, kiedy może wyhamować cenowy rajd w górę, jaki w ostatnich dniach widzimy na polskich stacjach. Problemem są sankcje nałożone na firmy białoruskie, które były uczestnikami logistyki gazu płynnego trafiającego z Rosji do Polski. Tym samym załamał się cały łańcuch dostaw, a próby „obejścia” dotychczasowego układu i odnalezienia innych sposobów dostarczania LPG do Polski są czasochłonne i towar przychodzący alternatywnymi drogami jest odczuwalnie droższy (np. gaz sprowadzany do portów morskich statkami). Wskutek braku odpraw zakontraktowanego przez polskich importerów gazu pochodzącego z Rosji jesteśmy świadkami skokowych podwyżek – dotyczących zarówno mixu (w ostatnim tygodniu ponad 20 gr na litrze autogazu w detalu), jak i propanu, ważnego dla celów grzewczych i przemysłowych. Jak informują importerzy – sprawa nie zakończy się zapewne jeszcze przez przynajmniej kilkanaście dni.

Źródło: e-petrol.pl

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics