Coraz częstszym widokiem w Polsce stają się instalacje fotowoltaiczne lokalizowane na domach prywatnych, obiektach przemysłowych,budynkach inwentarskich, budynkach użyteczności publicznej oraz gruntach, które wcześniej wykorzystywane były do produkcji rolnej. Inwestorzy cieszą się z ekologicznego źródła energii, które generuje oszczędności i w pewnym stopniu daje niezależność energetyczną.
Stan lokalnych sieci przesyłowych w Polsce jest raczej gorszy niż lepszy
Panujący dookoła optymizm, niestety nie udziela się wszystkim. Coraz częściej fotowoltaika wyłącza się w środku słonecznego dnia, kiedy to uzyski energetyczne powinny być najwyższe. Dzieje się tak dlatego, że stan lokalnych sieci przesyłowych w Polsce jest raczej gorszy niż lepszy. Większość naszych sieci przesyłowych powstała w epoce, w której nikomu nie śniło się jeszcze przesyłanie prądu w drugą stronę – z domu do sieci energetycznej.
Aby prąd z naszej instalacji fotowoltaicznej popłynął poza dom, nasz inwerter musi podbić nieco napięcie względem tego, które jest w sieci. Kiedy liczbę instalacji PV w danym obszarze można było policzyć na palcach jednej ręki, wystarczyło delikatne podniesienie napięcia. W przypadku, gdy w okolicy wielu prosumentów korzysta ze swoich elektrowni słonecznych, nadwyżki prądu muszą być przesyłane siecią średniego lub wysokiego napięcia. Limit sieci domowej to 253V. Po przekroczeniu tego napięcia inwerter wyłącza całą instalację. Wyłączenia są chwilowe i nigdy nie sprawią, że inwestycja w fotowoltaikę stanie się nierentowna. Jednak w skali roku, straty mogą wynieść nawet kilkanaście procent.
Konsekwencją niewydolnych sieci energetycznych są odmowy przyłączeń do sieci kolejnych farm słonecznych. Jak podaje jeden z operatorów sieci, w ubiegłym roku aż 60 proc. zgłoszonych do niego wniosków przepadło z uwagi na brak „technicznych warunków pozwalających na przyłączenie OZE do sieci”. Według IEO skala odmów jest porażająca, a w 2021 r. z tego powodu do zamrażarki mogły trafić projekty OZE o łącznej mocy nawet 20 GW.
Co roku koncerny energetyczne wydają miliardy złotych na rozwój i modernizację sieci. Plany operatorów na lata 2022-2025 zakładają inwestycje w sieci na poziomie 34,6 mld zł. Tylko w tym roku nakłady wyniosą 9,2 mld zł.
Szkoda, że Inwestycje w sieci energetyczne nie nadążyły jednak za szybkim rozwojem OZE w Polsce, a zwłaszcza fotowoltaiki.
Michał Pawliczuk
WIR