Rolnicy o większym zwrocie akcyzy: to jakaś kpina

Ważą się losy zwrotu akcyzy od paliwa rolniczego. Rząd zaproponował zwiększenie limitu z 86 do 100 l/ha. Opozycja domaga się, by było to 120 litrów. Ale dla rolników to nadal za mało, bo, jak mówią – udział kosztów paliw w kosztach produkcji stale rośnie.

Na wczorajszym posiedzeniu Sejmu odbyło się drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o zwrocie podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej. Wcześniej o proponowanych zmianach na sejmowej komisji rolnictwa dyskutowali posłowie, przedstawiciele organizacji branżowych i rolnicy.

„To jakaś kpina”

Rząd zaproponował podniesienie limitu zużywanego oleju napędowego na 1 ha upraw rolnych. Obecnie zwrot przysługuje do 86 litrów paliwa. W myśl nowych przepisów ma to być 100 litrów na hektar. A więc przy obowiązującej stawce w wysokości 1 zł za litr zwrotu kosztów paliwa wzrośnie o 14 zł – do 100 zł. Z kolei na jedną dużą jednostkę przeliczeniową bydła zwrot wyniesie do 30 l/ha.

To jakaś kpina. 14 zł to są raptem dwa litry paliwa. Tyle nam daje minister – łaskawca – oburzał się podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników RP Solidarni.

Rolnicy zwracają uwagę, że propozycja rządu w zakresie zwiększenia zwrotu akcyzy jest zdecydowanie za mała. Domagają się urealnienia faktycznego zużycia oleju napędowego na hektar.

Koszt paliwa obok środków ochrony roślin i nawozów to największy wydatek w moim gospodarstwie. Z miesiąca na miesiąc ropa drożeje, a oni chcą mi dać podwyżkę 14 zł? Moim zdaniem limit powinien wynosić co najmniej 120 zł i być podnoszony co roku, a najlepiej by było, gdyby akcyza była zwracana w całości – mówi w rozmowie z nami pan Antoni spod Sandomierza, który zajmuje się uprawą porzeczek i borówki.

Ceny ropy stale rosną

Wczoraj w Sejmie poseł Zbigniew Ajchler (PO) wyliczał, że podwyżka cen ropy w ciągu ostatnich trzech lat spowodowała wzrost kosztów zużycia paliwa od 130 do 200 zł na 1 ha.

Klub Platformy Obywatelskiej wnosi poprawki zwiększające limit do 120 l na 1 ha, co nie jest wielkością zadowalającą rolników, producentów żywności, ale bardziej oddaje rzeczywistą średnią zużycia – mówił Ajchler.

Winna też polityka rządu PiS

Z kolei Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej zaznaczyła, że wzrost kosztów paliwa to nie tylko efekt wzrostu ceny baryłki ropy, ale także polityki rządu.

– Jeśli dzisiaj spojrzy się na ostatnie lata, to widać, że lawinowo rosną różnego rodzaju koszty, w tym opłaty za prąd, wodę, gaz, co zafundował im również rząd Prawa i Sprawiedliwości – wyliczała Hennig-Kloska.

Wypowiedzi posłów skomentował Tadeusz Romańczuk, wiceminister rolnictwa. Jego zdaniem jest to dobry projekt.

– Opozycja, i każdy poseł mogą powiedzieć, że za mało, ale możliwości budżetu – w tym te na 2019 r. – są takie, a nie inne – powiedział.

Projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie wrócił do sejmowej komisji finansów publicznych. Wszystko jednak wskazuje na to, że poprawki zgłoszone przez posłów opozycji, by uwzględnić wyższy limit zwrotu akcyzy zostaną odrzucone.

Kamila Szałaj

Zostaw komentarz

  1. Wzrost kosztów energii zafundowała nam Unia narzucając zmiany jej źródeł, umowy Pawlaka, zaniechania inwestycji w nowe elektrownie w latach ubiegłych – czyli dzisiejsza opozycja.
    Dzisiejsza opozycja to przecież liberały które w ogóle podważają dotowanie czegokolwiek przez państwo a dziś to „obrońcy” rolników. Niby z czyjej kieszeni to dotować? Może z funduszy byłych pracowników WSI zgromadzonych na kontach w Szwajcarii i rajach podatkowych?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics