– Tegoroczna susza jest szczególnie dotkliwa. W skrajnych przypadkach może prowadzić nawet do całkowitej utraty plonów – poinformował w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki, przedstawiając informację na temat suszy.
![\"rolnictwo,](\"/wp-content/uploads/files/Image/Ministerstwo_Rolnictwa/KB_1122_view.jpg\")
Z najnowszego komunikatu Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach wynika, że susza rolnicza pojawiła się we wszystkich województwach i gminach w Polsce.
Obecnie największe zagrożenie występuje dla roślin strączkowych. Zagrożone brakiem opadów są także ziemniaki, krzewy owocowe, chmiel, kukurydza na kiszonkę, tytoń, warzywa gruntowe, burak cukrowy oraz drzewa owocowe.
Podczas sejmowego posiedzenia szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że nawet jeśli teraz pojawią się obite opady, nie poprawią one znacząco stanu upraw, a skutki tegorocznego deficytu wody będą odczuwalne również w przyszłym sezonie.
– Skutki obecnej suszy będą częściowo odwracalne w przypadku roślin wieloletnich, ale w przypadku trwałych użytków zielonych niekoniecznie. Natomiast w przypadku jednorocznych roślin pastewnych, takich jak kukurydza, rośliny strączkowe czy ziemniaki, poprawa warunków pogodowych we wrześniu nie spowoduje istotnej poprawy stanu uprawy tych gatunków – mówił minister rolnictwa.
Sawicki zwrócił uwagę, że susza utrudnia także prawidłowe wykonanie pożniwnych zabiegów uprawowych i siewu.
– Wykonanie siewów ozimych jest zagrożone, mamy opóźnienia w siewie rzepaku, co może powodować straty także w przyszłorocznych plonach – poinformował Marek Sawicki.
Susza z(a)biera żniwo
Poszkodowanych przez suszę jest ponad 200 tys. gospodarstw. Tak przynajmniej wynika z danych komisji szacujących straty, które zakończyły prace w prawie 1400 gminach. Z kolei powierzchnia upraw dotkniętych suszą to już prawie 1800 tys. ha, zaś straty przekroczyły już 1 mld zł.
Z tymi wyliczeniami nie zgadzają się przedstawiciele izb rolniczych. Ich zdaniem szacunki te są dużo mniejsze od stanu faktycznego.
Z informacji, jaką przedstawiła Krajowa Rada Izb Rolniczych wynika, że susza dotknęła 7 mln ha, a straty wynoszą przynajmniej 20 mld zł.
Pomoc dla poszkodowanych przez suszę
Sawicki przypomniał, że rząd przeznaczył na pomoc dla rolników, których uprawy ucierpiały na skutek suszy kwotę 450 mln zł. Wsparcie wyniesie maksymalnie 400 zł na 1 ha upraw, a w przypadku uprawy owocujących drzew i krzewów owocowych –maksymalnie 800 zł na 1 ha. Ponadto rolnicy będą mogli skorzystać z kredytów preferencyjnych wznowienie produkcji oraz poręczenie lub gwarancje spłaty tych kredytów Ich oprocentowanie w zależności od banku wynosi od 1,74 proc. do 2,09 proc.
Kredyt na wznowienie produkcji może być przeznaczony na zakup rzeczowych środków do produkcji rolnej: kwalifikowanego materiału siewnego, nawozów mineralnych, środków ochrony roślin, paliwa na cele rolnicze czy inwentarza żywego.
Rolnicy będą mogli skorzystać także z udogodnień w opłacaniu składek na ubezpieczenie społeczne KRUS, tzn. odroczyć termin spłaty, rozłożyć ją na dogodne raty lub ubiegać się o zmianę dotychczasowych warunków spłat należności z tytułu zadłużenia. Możliwe będzie także umarzanie w części lub całości bieżących składek.
Kolejna forma pomocy to odroczenia płatności do Agencji Nieruchomości Rolnych oraz ulgi w podatku rolnym za 2015 r.
Pomoc ta będzie udzielana rolnikom, których straty wyniosły powyżej 30 proc. średniej rocznej produkcji z trzech ostatnich lat poprzedzających rok, w którym wystąpiły szkody. Warunkiem jej otrzymania jest ubezpieczenie uprawy od co najmniej jednego ryzyka. W przeciwnym wypadku wielkość pomocy pomniejszona będzie o 50 proc.
Minister Sawicki poinformował, że rozważane jest wcześniejsze uruchomienie dopłat bezpośrednich. KE już zgodziła się na ten pomysł. Takie zaliczki będą mogły zostać wypłacone po 15 października.
Czytaj także:
IUNG: Susza się pogłębiła
Problem hodowców
Susza spowodowała straty nie tylko w uprawach. Jej skutki boleśnie odczują także hodowcy zwierząt. Już teraz część hodowców zapowiada likwidację stada, bo kukurydza, którą mieli przeznaczoną na kiszonkę po prostu uschła. Podobnie jak łąki. Póki co, mimo zapowiedzi Premier Ewy Kopacz, nie mogą oni liczyć na żadne wsparcie finansowe. Być może taka pomoc będzie uruchomiona przez Komisję Europejską. W tej sprawie minister Sawicki wystosował w połowie sierpnia wniosek do Brukseli.
Pomoc z Unii, ale nie suszowa
Minister Sawicki poinformował, że KE planuje przeznaczyć na pomoc dla rolników ze względu na trudną sytuację na rynku mleka i wieprzowiny 500 mln euro, z czego 400 mln ma trafić do producentów bydła, a 100 mln do hodowców trzody. Nie jest to jednak wsparcie bezpośrednio związane z wystąpieniem suszy.
Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. Krzysztof Białoskórski, Sejm RP
