Zachodniopomorscy inspektorzy zatrzymali ciągnik siodłowy z naczepą przewożący trzodę chlewną. Zwierzęta przewożone były w wodzie. Na miejsce kontroli wezwano pracownika Powiatowego Lekarza Weterynarii. Przewoźnikowi grozi kara pieniężna.
Świnie jechały z Danii do Polski
We wtorek (25 kwietnia) na autostradzie A6 w okolicach miejscowości Kołbaskowo, inspektorzy zatrzymali pojazd przewożący trzodę chlewną z Danii do Polski.
Kontrolowany pojazd należał do polskiego przedsiębiorcy. Po oględzinach naczepy w której przewożono zwierzęta, stwierdzono że znajdujące się tam zwierzęta stoją w wodzie. Mają na uwadze przepisy dotycząc transportu zwierząt, na miejsce kontroli wezwany został pracownik Powiatowego Lekarza Weterynarii, w celu określenia czy przedmiotowy transport zwierząt może być dalej kontynuowany.
Po oględzinach środka transportu, ze względu na dobrostan zwierząt zezwolił na dalszą jazdę pod warunkiem spuszczenia wody i wyściełania całego pokładu ściółką z trocin. Wobec przewoźnika wszczęte zostanie postępowanie wyjaśniające zagrożone karą pieniężną.
Kierowcy prowadzący pojazd, odmówili przyjęcia mandatów karnych, wobec kontrolowanych zostaną skierowane wnioski o ukaranie do sądu.
Źródło i fot.: ITD Szczecin
Po co piszecie nie prawdę w jednym rogu było trochę wody na Dolnym pokładzie kieorwcy to usunęli i dosypali trocin . A cała kontrol trwała 4.5 h a do rozladunku było 5h i gdzie tu jest dobrostan a ta pani inspektor chwaliła się ze pierwszy raz kontroluje zwierzęta. Weterynarz przyjechał i kazał jechac dalej i zwracał uwagę infekcji zeby się pospieszyli. A wynik kontroli na protokole jest pozytywny.
Z igły widły w mojej opinii pozdrawiam