200 litrów niewiadomego pochodzenia środków ochrony roślin zatrzymali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Korczowej. Substancję przewoził w zbiorniku paliwa kierowca ciężarówki.
Celnicy w Korczowej skierowali do rewizji wjeżdżający do Polski samochód ciężarowy. Za kierownicą pojazdu na polskich numerach rejestracyjnych zasiadał obywatel Ukrainy. Zgodnie z dokumentami okazanymi do odprawy w ciężarówce przewożone były płyty wiórowe.
Podczas rewizji pojazdu, wątpliwość funkcjonariuszy wzbudził jeden ze zbiorników paliwa, w którym znajdowała się biała ciecz niewiadomego pochodzenia.
Funkcjonariusze pobrali próbki i przekazali je do badań w laboratorium celno-skarbowym w Przemyślu, a te wykazały obecność substancji stosowanych jako środki ochrony roślin.
Jak wyjaśnił 29-letni kierowca pojazdu, za nielegalny przewóz tego towaru przez granicę miał otrzymać 30 euro. Niewiadomego pochodzenia środki ochrony roślin miały najprawdopodobniej trafić do odbiorcy w woj. podkarpackim.
Towar został zatrzymany do wszczętego przeciwko kierowcy postępowania karnego-skarbowego.
Setki litrów podrobionych pestycydów
Od początku 2017 r. funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej (KAS) podczas kontroli na podkarpackich przejściach granicznych udaremnili 74 przypadki przemytu środków ochrony roślin, zatrzymując łącznie 583 kg i 956 litrów nielegalnych środków ochrony roślin.
Przemycane pestycydy najczęściej wykrywane są w bagażach, zbiornikach paliwa, bagażnikach czy skrytkach konstrukcyjnych pojazdów.
Redakcja AgroNews, fot. KAS