Ukraina: Zakaz importu żywności do Polski sprzeczny z ustaleniami

Ministerstwo polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy stwierdziło, że zakaz przywozu produktów rolnych z Ukrainy do Polski jest sprzeczny z dotychczasowymi ustaleniami. Komisja Europejska wskazuje natomiast, że niedopuszczalne są działania jednostronne w polityce handlowej, która jest kompetencją wyłączną Unii – podało euractiv.pl

Ukraina: Zakaz importu żywności do Polski sprzeczny z ustaleniami

Kolejne rozmowy ministrów rolnictwa Polski i Ukrainy i podpisanie umowy w tej sprawie zaplanowano na dziś (17 kwietnia). Jednak od soboty obowiązuje wprowadzony przez stronę polską, czasowy zakaz wwozu produktów rolnych z Ukrainy. Wczoraj (16 kwietnia) media podały powołując się na ukraińską agencję Ukrinform, że minister polityki rolnej i żywnościowej Ukrainy Mykoła Solski zamierza dziś negocjować wznowienie tranzytu ukraińskich produktów rolnych przez Polskę. Jeszcze w tym tygodniu planuje również rozmowy z Rumunią i Słowacją.

Solski: „To ukraiński rolnik jest w najtrudniejszej sytuacji”

W reakcji na podjętą przez Polskę decyzję ws. zakazu importu wielu produktów z Ukrainy. Minister Solski powiedział w sobotę (14 kwietnia), że w Polsce „zaszły pewne zmiany”, z powodu których Ukraińcom „jest przykro”. Przyznał także, że przez polską granicę eksportowanych jest z Ukrainy od 500 do 700 tys. ton miesięcznie  takich produktów, jak zboże, olej, cukier, jajka i mięso.

Mykoła Solski zapewniał też, że ukraińskie władze rozumieją trudną sytuację, do której doszło na polskim rynku. “Rozumiemy tę ostrą konkurencję, która była konsekwencją zablokowania ukraińskich portów, ale jest oczywiste dla całego świata i dla każdej osoby na świecie, że to ukraiński rolnik jest w najtrudniejszej sytuacji, powiedział. “Prosimy polską stronę o wzięcie tego pod uwagę”, dodał ukraiński minister rolnictwa.

Natomiast jego resort zaproponował później w komunikacie uzgodnienie nowego memorandum o współpracy, podkreślając, że „decyzje polskiej strony są sprzeczne z naszymi uzgodnieniami”.

Telus: Jesteśmy otwarci, będziemy na ten temat rozmawiać

“Oczywiście jesteśmy otwarci, będziemy na ten temat rozmawiać w najbliższym czasie”, oświadczył polski minister w odpowiedzi na propozycję strony ukraińskiej. “Myślę, że w poniedziałek dojdzie do spotkania ze stroną ukraińską, byśmy te sprawy omówili”, powiedział PAP. Dodał, że to gdzie i w jakiej formule odbędzie się to spotkanie jest dopiero ustalane.

Müller: Zakaz jest niezbędny

Również rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził, że Polska „jest otwarta na inne działania, które mogą ustabilizować trudną sytuację”, ale decyzję o zakazie określił jako „niezbędną”. “Polski rząd podjął decyzję w związku z brakiem możliwości zapewnienia innych skutecznych rozwiązań w obszarze stabilizacji rynku rolno-spożywczego w Polsce”, tłumaczył rzecznik rządu PAP. W jego ocenie “była to niezbędna decyzja w tym czasie”.

“Jesteśmy otwarci na inne działania, które mogą ustabilizować tę trudną sytuację”, zadeklarował jednak. Müller podkreślił też, że Polska wspólnie ze Słowacją, Rumunią, Bułgarią i Węgrami  już kilka tygodni temu alarmowała KE w tej sprawie. “Komisja nie podjęła satysfakcjonujących działań w tym zakresie. W związku z tym zmuszeni byliśmy do podjęcia działań krajowych”, wyjaśniał.

Wcześniej mowa była tylko o kontrolach na granicy

Po piątkowych rozmowach szefów resortów rolnictwa obu państw Telus zapewniał, że tranzyt ukraińskiego zboża do innych krajów nie będzie zablokowany.Korytarze solidarnościowe w UE działają i będą działać, bo Ukrainie musimy i chcemy pomóc”, podkreślił zastrzegając jednak, że nie może się to odbywać “kosztem naszego kraju”.

Telus zapowiedział wtedy również, że kwestie kontroli na granicach nie będą „owiane tajemnicą” i jak tylko strony “omówią wszystkie szczegóły oraz warunki”, informacja zostanie przekazana do publicznej wiadomości. Natomiast dzień wcześniej podczas spotkania z protestującymi w Szczecinie rolnikami polski minister zapowiedział, że na polsko-ukraińskiej granicy kontrolowane będzie nie tylko zboże, ale wszystkie produkty spożywcze.

Od soboty obowiązuje jednak zakaz 

Tymczasem w sobotę (15 kwietnia) strona polska zamknęła polska granicę dla produktów rolnych z Ukrainy. Wcześniej tego dnia prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wrócił do przedwyborczego objazdu kraju, zapowiedział wprowadzenie zakazu wwozu do Polski zboża i innych rodzajów żywności z Ukrainy. “Od zboża do produktów z miodu”, przekazał na spotkaniu z rolnikami w Łysych k. Ostrołęki.

Kierunkową decyzję w tej sprawie rząd przyjął kilka godzin później, rozporządzenie podpisał minister rozwoju i technologii Waldemar Buda i jeszcze tego samego dnia dokument został opublikowany w Dzienniku Ustaw z mocą obowiązującą. Na długiej liście czasowo (do końca czerwca) zablokowanych produktów są m. in. zboża, cukier, nasiona, owoce i warzywa, a także mięso i jaja.

Buda: Chcemy chronić rynek

Polskie ministerstwo rozwoju i technologii podkreśla w komunikacie, że rozporządzenie jest zgodne z prawem UE, a decyzja zapadła „w celu ochrony życia i zdrowia ludzkiego”. Resort argumentował, że m.in. w pszenicy sprowadzanej z Ukrainy stwierdzono obecność pestycydów. “Wprowadzając to rozporządzenie na określony czas, chcemy chronić rynek, zarówno dla rolników jak i konsumentów, czyli nas wszystkich”, tłumaczył szef tego resortu Waldemar Buda.

Kolejny kraj, po Polsce, zamyka swoje granice dla ukraińskich produktów

KE: „Niedopuszczalne działania”

Do decyzji odniosła się również Komisja Europejska, która podkreśliła, że „polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE i dlatego jednostronne działania są niedopuszczalne”. Nie sprecyzowała jednak jeszcze, jakie środki podejmie wobec Polski i Węgier. „W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i dostosowanie wszystkich decyzji w UE” – podkreślił w oświadczeniu jeden z jej rzeczników.

Autor Aleksandra Krzysztoszek and Barbara Bodalska | EURACTIV.pl

Agata Molenda
Agata Molendahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: a.molenda@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Gminy nie wypełniają ustawowych obowiązków dotyczących kontroli szamb i przydomowych oczyszczalni ścieków

Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z Instytutem Edukacji Środowiskowej przygotował raport, który pokazuje faktyczny stan kontroli, przeprowadzanych przez gminy w całej Polsce w nieruchomościach...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics