W niedzielę w wyniku silnego wiatru i opadów deszczu strażacy interweniowali ponad 3,4 tys. razy. Największe szkody zostały wyrządzone w województwie dolnośląskim. Ucierpiało wiele gospodarstw i budynków inwentarskich.
Tegoroczna pogoda nie jest łaskawa. Na zdjęciu skutki nawałnicy, jaka przeszła 31 lipca na terenie powiatu grajewskiego
– Dwie osoby zginęły, a sześć (w tym czterech strażaków) zostało rannych w wyniku przejścia przez Polskę cyklonu Grzegorz – poinformował w niedzielę PAP rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak.
Z doniesień Państwowej Straży Pożarnej wynika, że największe szkody zostały wyrządzone w województwie dolnośląskim.
100 tys. odbiorców bez prądu
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu informowało, że na Dolnym Śląsku pozbawionych prądu było ponad 100 tys. odbiorców. Najpoważniejszą szkodą są zerwane linie energetyczne.
W Karkonoszach, na Śnieżce, prędkość wiatru osiągała w porywach nawet 180 km na godzinę.
Połamane drzewa, uszkodzone budynki
Jak podkreślił Frątczak, w niedzielę w wyniku silnego wiatru i opadów deszczu strażacy interweniowali 3 447 razy.
– Najwięcej jest połamanych drzew, bo takich działań było już 2490, z czego 940 w woj. dolnośląskim. Natomiast jeśli chodzi o budynki, 522 (zostały) uszkodzone, w tym 407 budynków mieszkalnych, 115 budynków gospodarczych – wyliczał Frątczak.
Największe szkody odnotowano na Dolnym Śląsku, gdzie uszkodzonych zostało 220 budynków.
Frątczak poinformował również, że w całej Polsce bez prądu pozostaje 288 tys. odbiorców, z czego 104 tys. w woj. dolnośląskim, 88 tys. w woj. lubuskim i 26 tys. w woj. wielkopolskim.
– W woj. lubuskim, według danych z godz. 16.00 pozbawionych energii elektrycznej było około 29 tys. odbiorców. Awarię spowodował silny wiatr występujący w regionie przez kilka godzin – poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego (WZCK) w Gorzowie Wlkp.
W Wielkopolsce bez prądu pozostaje, co najmniej, ponad 3,5 tys. odbiorców.
Oficer prasowy wielkopolskiej straży pożarnej kpt. Karol Kędziorski powiedział PAP, że najwięcej zgłoszeń odnotowano w Poznaniu, powiecie poznańskim oraz w okolicach Ostrowa Wielkopolskiego, Szamotuł, Nowego Tomyśla, Czarnkowa i Leszna.
– Nie mamy na szczęście żadnych informacji o osobach poszkodowanych, ale w powiecie szamotulskim interweniowaliśmy dwukrotnie, aby użyczyć agregat prądotwórczy i podtrzymać zasilanie przy respiratorach – poinformował.
Dodał również, że najwięcej interwencji dotyczyło powalonych drzew (około 200), uszkodzonych budynków mieszkalnych – 40, w tym z trzech domów zerwane zostały dachy.
W niedzielnych działaniach ratowniczych uczestniczy blisko 16,5 tys. strażaków PSP i OSP wyposażonych w prawie 3,7 tys. pojazdów.
Redakcja AgroNews, fot.PSP
Źródło: Kurier PAP