Badania fińskiego urzędu ds. bezpieczeństwa żywności (Evira) wykazały, że mięso pochodzące od krowy z gospodarstwa w południowo-zachodniej części kraju, posiadało przeciwciała choroby niebieskiego języka- podaje zespół monitoringu zagranicznych rynków rolnych.
Zdaniem fińskich ekspertów krowa musiała się zarazić na pewnym etapie życia, nie zaś przez szczepionkę. Evira podkreśliła, że zwierzęta w Finlandii nie są szczepione przeciwko chorobie niebieskiego języka, a ponadto stosowanie „żywych” szczepionek przeciw chorobie niebieskiego języka nie jest dozwolone w krajach Unii Europejskiej, z wyjątkiem Włoch.
Czytaj także:
Jakie były tendencje na rynku bydła?
Afrykański pomór świń znów atakuje!
Czy Polska znów przkroczy kwotę mleczną?!
Dotychczas Finlandia pozostawała wolna od tej choroby, która mogła się rozprzestrzenić z terenu Rosji, krajów Bałtyckich lub Polski. Tymczasem Niemcy poinformowali o wykryciu pierwszego od 2009 r. przypadku tzw. choroby szalonych krów (BSE) u bydła.
Chore zwierzę, dziesięcioipółletnią krowę, znaleziono na wschodzie kraju w Brandenburgii, niedaleko granicy z Polską, w gospodarstwie liczącym 80 krów. Mięso chorego zwierzęcia nie weszło do łańcucha żywnościowego, i zostało poddane utylizacji wraz z mięsem pochodzącym od spokrewnionych zwierząt.
Źródło: FAMMU/FAPA,
Redakcja AgroNews, fot. sxc.hu