Francuscy rolnicy znaleźli sposób na omijanie embarga na eksport swoich produktów do Rosji – informuje Polskie Radio.
Wysyłają oni swoje produkty do Maroka, a tam na pomidorach czy jabłkach naklejane są etykietki informujące rosyjskiego konsumenta, że towar pochodzi z marokańskich sadów i ogrodów. Rosyjskie restrykcje nie dotyczą tego państwa.
Inny sposób, jak donosi Polskie Radio, to eksport francuskich płodów rolnych do Białorusi i Kazachstanu, z którymi Rosja związana jest unią celną, a zatem towary stamtąd przewożone nie podlegają kontroli.
Czytaj także:
Rosyjskie embargo – działania Rządu
Nadzwyczajne wsparcie dla sektora owoców i warzyw!
Polscy celnicy aresztowali polskie mięso
Polskie jabłka czeka długa podróż
KE daje kolejne 30 mln euro na znalezienie nowych rynków zbytu
Taki proceder budzi oczywiście wątpliwości natury etycznej. Jacques Rouchausse, przewodniczący francuskiego związku zawodowego producentów warzyw uważa, że taka sytuacja jest nie do przyjęcia, aby produktowi pochodzącemu z danego kraju naklejać etykietkę, że pochodzi z innego.
Redakcja AgroNews, fot. freeimages.com
Źródło: Polskie Radio