8 sierpnia w Polsce corocznie obchodzony jest Wielki Dzień Pszczół. To doskonały
moment, by docenić rolę, jaką te owady pełnią w naszym ekosystemie, a także ocenić zagrożenia, z którymi muszą się mierzyć. Nie zawsze są one bowiem należycie traktowane przez człowieka. W mediach coraz częściej pojawiają się informacje o masowym truciu tych stworzeń.
![8 sierpnia to Wielki Dzień Pszczół](https://i0.wp.com/agronews.com.pl/wp-content/uploads/files/Image/zwierzeta_owady/700_blumblebee_carel_ruigrok.jpg?resize=640%2C438&ssl=1)
Choć pszczoły osiągają niewielkie rozmiary, to mają ogromne znaczenie dla środowiska.
Odpowiadają one za zapylanie 70 proc. gatunków roślin, które zapewniają aż 90 proc. pożywienia. Dlatego tak ważna jest dbałość o ich populację. Niedostateczna liczba tych owadów w przyrodzie może bowiem doprowadzić do wielkich szkód, w tym do między innymi znacznie mniej wydajnego rolnictwa.
– Pszczoły są sprzymierzeńcami roślin, również tych uprawianych na skalę przemysłową.
Jednak niekiedy stają się one dla insektów śmiertelną pułapką. Zdarza się, że opryski, np.
rzepaku, wykonywane są w niewłaściwym czasie, przed oblotem naszych skrzydlatych
przyjaciół. Powoduje to zatrucie owadów pestycydami, przyczyniające się często do śmierci
całych pszczelich rodzin – mówi Kazimierz Pietras z Akademii Ekologicznej Amest Otwock.
O ile takie sytuacje mogą być efektem niewiedzy czy zaniedbania, to żadnego
usprawiedliwienia nie znajdują sytuacje, gdy pszczoły zatruwane są z premedytacją.
Wiosną 2021 r. na Kaszubach zniszczono dziewięć domów dla pszczół. Zostały zalane ropą. Tego rodzaju zachowanie nie jest odosobnione, pomimo że jest zagrożone konsekwencjami
karnymi.
Każdy może dbać o pszczoły
Ze względu na niezwykle pożyteczną rolę pszczół, a także innych zapylaczy, jak np. trzmiele, warto wspomagać ich działalność. Co ważne, takie działania może podejmować każdy, nie tylko wykwalifikowani pszczelarze. – Wspieranie istotnych dla bioróżnorodności gatunków to jeden z kluczowych elementów szeroko pojmowanej ochrony środowiska. Dbanie o podstawowe ogniwa ekosystemu jest obowiązkiem każdego z nas. To niezwykle łatwe. Dobrym pomysłem jest posianie łąki kwietnej, w której będą królowały rośliny miododajne. Brak ogrodu nie jest przeszkodą. Kolorowe kwiaty, wspierające pracę pszczół, bez trudu można uprawiać na balkonach, nawet w miastach – podkreśla Kazimierz Pietras.
Tego rodzaju projekty coraz częściej podejmują również instytucje i prywatne firmy. Dobry
przykład daje Ministerstwo Klimatu i Środowiska, na którego dachu w centrum Warszawy znajdują się ule. Pasieka funkcjonuje też na terenie składowiska Amest Otwock, a spółka powołała również do życia Akademię Ekologiczną. W ramach tego przedsięwzięcia prowadzone są warsztaty ekologiczne i pszczelarskie dla dzieci i młodzieży, podczas których najmłodsi zdobywają wiedzę między innymi na temat pożytecznej roli insektów w ekosystemie.
– Budowanie świadomości ekologicznej ma dziś kolosalne znaczenie. W obliczu wyzwań
środowiskowych, przed jakimi stoi świat, potrzebne jest większe zrozumienie tych problemów. Ekosystem to system naczyń połączonych. Wyrzucenie w niewłaściwym miejscu, na łące czy w lesie, nawet jednej butelki po napoju, niesie za sobą morze zagrożeń. To nie tylko zaśmiecanie terenów zielonych, ale także tworzenie ryzyka dla owadów wabionych do wnętrza opakowania słodkim zapachem. W takim przypadku najmniejsze zwierzęta często nie potrafią już opuścić pułapki – tłumaczy Kazimierz Pietras.
Akademia Ekologiczna Amest Otwock