Po tym, jak zaproponowany przez Komisję Europejską pułap cenowy ws. gazu został uznany przez Polskę za „żart”, rząd przyjął projekt własnej ustawy. Jego celem jest utrzymanie cen gazu na poziomie ok. 200 zł/MWh – podaje euractiv.pl
Mechanizm korekty rynku Komisja Europejska zaproponowała w ubiegły wtorek, a ustalony przez nią pułap wyniósł 275 euro za megawatogodzinę. Odniesieniem cenowym miała być giełda gazu TTF, a warunkiem wdrożenia mechanizmu – sytuacja, w której cena przekracza ustalony pułap przez dwa tygodnie.
„Żart” i „homeopatia”
W czwartek nad unijną propozycją debatowali szefowie resortów odpowiedzialnych za kwestie energetyki. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania minister klimatu Anna Moskwa podkreśliła, że Polska traktuje propozycję KE jako „żart”.
„Większość państw, które przygotowywały propozycję ceny maksymalnej na gaz jeszcze miesiące temu (…) właśnie tak się dziś wypowie. Oczekujemy, że zostaniemy poważnie potraktowani” – mówiła.
Minister relacjonowała, że propozycja została przedstawiona „w ostatniej chwili”, a zaproponowana cenę uznała za „nieakceptowalna”. „Jest wyższa niż te ceny dzisiejsze na rynku” – podkreśliła.
Propozycję Komisji Europejskiej krytykuje nie tylko Polska, ale również kilkanaście innych krajów, w tym Francja, Włochy i Hiszpania. Przeciwko regulowaniu rynku opowiadają się jednak Niemcy – m.in. przy wsparciu Holandii oraz Danii.
Prezentując przepisy, komisarz ds. energii Kadri Simson tłumaczyła, że nie chodzi w nich o „interwencję regulacyjną mającą na celu ustalenie ceny na rynku na sztucznie niskim poziomie”. „Jest to mechanizm ostatniej szansy, aby zapobiec, a jeśli to konieczne, zająć się epizodami nadmiernie wysokich cen, które nie są zgodne z globalnymi trendami” – mówiła.
Media wskazują jednak, że nawet latem, gdy ceny gazu utrzymywały się na rekordowym poziomie, nigdy nie przekraczały 275 dolarów za megawatogodzinę przez dwa tygodnie. W komentarzach padają więc słowa o pozorowanych działaniach czy „homeopatii” – przywódcy spodziewają się bowiem, że przy tak określonych warunkach mechanizm nigdy nie zostanie wykorzystany.
Polski rząd przyjmuje ustawę
Jednocześnie w ubiegły piątek swoją propozycję zamrożenia cen energii przedstawił polski rząd. Przyjęte przepisy zakładają, że ceny gazu w przyszłym roku mają pozostać na poziomie z roku 2022 roku, a tym samym maksymalna cena za megawatogodzinę wyniesie 200 złotych.
Dodatkowo osoby, które spełniają kryterium dochodowe dodatku osłonowego (2100 zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego oraz 1500 zł/os. w przypadku gospodarstwa wieloosobowego) przy zakupie gazu uzyskają zwrot zapłaconego VAT.
W zamian za utrzymanie cen gazu dla odbiorców na poziomie ceny maksymalnej przedsiębiorstwa energetyczne otrzymają rekompensaty. Ich koszt szacowany jest na ok. 29 mld zł.
Jak informował dzisiejszy „Dziennik Gazet Prawna”, rząd liczy, że większość kosztów systemu osłon gazowych wezmą na siebie firmy, a nie budżet państwa.
„Przedsiębiorstwa oferujące gaz będą wpłacały na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny rodzaj opłaty od ponadnormatywnych zysków nazywanej odpisem. W efekcie rekompensaty dla firm za cenę maksymalną w dużej mierze pokrywają one same” – podała gazeta.
