Grecki kryzys uderza w polskie rolnictwo

Kryzys w Grecji powoduje zawirowania nie tylko na rynkach finansowych. Jego skutki zaczynają odczuwać także polscy rolnicy. I choć straty nie są jeszcze wielkie, producenci liczą się z tym, że będą musieli poważnie ograniczyć swoje dostawy do tego kraju.

Prezes zarządu Pieczarka Centrum Dariusz Wychowałek odpowiada na pytania dziennikarzy o eksport do Grecji

Grupa producentów Pieczarka Centrum w Zawadzie pod Tomaszowem Mazowieckim zrzesza okolicznych producentów pieczarek i boczniaka. To stąd co tydzień jeździło sześć tirów grzybów do Grecji, wypełnionych głównie pieczarką brązową.

– Do tej pory przez 6 lat bardzo intensywnie współpracowaliśmy handlowo z Grecją. Mieliśmy 60 proc. udział w tym rynku. Ale teraz to może się zmienić – przyznaje prezes zarządu Dariusz Wychowałek.  

Dlatego zarząd Pieczarka Centrum postanowił ograniczyć eksport grzybów do Grecji.

– Zredukowaliśmy wolumen wysyłek o 1,5 tira tygodniowo. Czekamy na rozwiązanie spraw związanych z płatnościami – mówi Wychowałek.  

Centrum Pieczarka jeszcze nie liczy strat. Umowy były tak skonstruowane, że Grecy musieli dokonywać przedpłaty za towar. Póki co pieniądze te pozwoliły na pokrycie kosztów bieżących dostaw, ale co będzie dalej?

– By poradzić sobie z tą sytuacją i sprzedać nasze pieczarki pierwotnie przeznaczone dla Grecji zwiększyliśy o 20 ton dostawy do Niemiec. Poza tym niebawem wyślemy dwa samochody do Anglii – wylicza Wychowałek.

Tak przygotowane pieczarki jadą do zagranicznych odbiorców

I dodaje, że ma nadzieję na szybkie wyjaśnienie sytuacji w Grecji.

– Chcemy jak najszybciej wrócić na ten rynek z pełnymi dostawami. Wypracowaliśmy sobie z Grecją dobrą współpracę i dlatego nie możemy oddać naszej pozycji innym krajom – mówi Wychowałek.

Wartość greckiego rynku importowanej żywności wynosi 5,5 mld euro. Polscy producenci wysyłają tam przede wszystkim mięso, grzyby i produkty cukiernicze.

Kamila Szałaj
Redakcja AgroNews, fot. Kamila Szałaj