Nowe techniki hodowli roślin dzielą europejskich rolników

Według głównych europejskich organizacji rolniczych UE powinna zaakceptować nowe techniki hodowli roślin jako najlepszą szansę na dostarczenie wystarczającej ilości żywności dla ludności UE. Jednak wywołuje to sprzeciw rolników ekologicznych. Wiele może zależeć od orzeczenia sądu europejskiego, które powinno się pojawić przed latem.

Rozpatrzenie sprawy przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości (ETS) dotyczącej nowych technik hodowli roślin (NPBT) było spodziewane w tym miesiącu, ale będzie ono opóźnione, prawdopodobnie do czerwca. Decyzja Trybunału zwykle jest podejmowana w ciągu 2-4 miesięcy po opublikowaniu opinii rzecznika generalnego, która w tym przypadku miała miejsce w styczniu. Czasami proces ten trwa dłużej i nie ma jeszcze dokładnej daty dla tego konkretnego przypadku. Komisja Europejska wyraźnie stwierdziła, że jest to czysty przypadek interpretacji prawa. Jednak europejscy rolnicy już uprzednio wyrazili strach przed „upolitycznioną” decyzją.

Koncentrowanie na mutacji

Pekka Pesonen, sekretarz generalny największego stowarzyszenia rolników w UE (Copa-Cogeca), podkreślił znaczenie innowacji w hodowli roślin w rolnictwie i produkcji żywności w UE. Wyjaśnił, że każdego roku rolnicy są ograniczani w stosowaniu środków ochrony roślin. Brak akceptacji nowych lub starych środków ochrony roślin stanowi ogromny problem dla rolników, którzy muszą produkować wystarczającą ilość plonów wymaganej jakości.

„Największą trudnością jest sprzeciw wobec pestycydów, który może stać się fatalnym problemem dla całej produkcji żywności. Niektóre z pestycydów możemy zastępować metodami alternatywami, takimi jak mechaniczne zwalczanie chwastów.  Ale w przypadku chorób grzybowych i ataków owadów nie ma obecnie alternatyw” – powiedział Pesonen.

Copa i Cogeca są przekonani, że wszyscy hodowcy roślin w UE muszą dołożyć wszelkich starań, aby stosować szybsze i lepsze techniki hodowlane. „Ważne jest, aby hodowcy w UE mieli dostęp do wszystkich niezbędnych technologii hodowli roślin (NBT). Rolnicy nie mogą się czekać 12-15 lat, które są potrzebne do hodowania nowej odmiany roślin, z ogromną niepewnością, wynikającej z tradycyjnych technik przetwarzania”.

„NBT muszą być natychmiast użyte do hodowli mutacji, ponieważ to własny roślinny DNA będzie działać. Muszą one  zostać wyłączone z dyrektywy GMO. Nowa odmiana, w której były stosowane NBT, musi oczywiście przejść normalne testowanie odmiany przez CPVR i w żaden sposób nie może zawierać żadnych patentów” – podkreślił Pesonen.

Powiedział także, że jeśli UE podejmie ten krok wiosną 2018 roku, mamy szansę dostarczyć wystarczającą ilość żywności dla ludności UE. „Istotne jest, aby wszyscy hodowcy mieli swobodny dostęp do materiału hodowlanego, żeby mogli swobodnie hodować rośliny na wolnym rynku. Musimy podzielić dyskusję między NBT na temat mutacji i modyfikacji. Później możemy podjąć dyskusję na temat NBT i modyfikacji”.

Rolnictwo ekologiczne „pod groźbą”

Z drugiej strony unijni rolnicy ekologiczni (IFOAM EU) zdecydowanie sprzeciwiają się NPBT. Uważają, że powinny one wyraźnie podlegać zakresowi GM, w przeciwnym przypadku sektor organiczny zostanie poważnie uderzony.

„Sektor rolnictwa ekologicznego będzie musiał zmierzyć się z sytuacją, w której techniki modyfikacji genetycznej, wyłączone z rolnictwa ekologicznego, mogłyby zostać uwolnione do środowiska i łańcucha pokarmowego, ale zwolnione z wymogów dotyczących identyfikowalności i etykietowania” – zauważyli IFOAM.

Podobną pozycję podziela Europejska Koordynacja Via Campesina (ECVC), organizacja, która broni praw rolników i zrównoważonego rolnictwa. Twierdzą, że te nowe technologie oparte na biotechnologii zostały opracowane przez przemysł nasienny, aby przeciwdziałać masowemu odrzucaniu przez konsumentów „starych GMO”. „Nazwa zmieniła się, ale zagrożenia sanitarne i środowiskowe pozostają takie same” – także mówią.

The Corporate Europe Observatory (CEO) obawia się, że patenty, wynikające z tych technik, uważane za niezbędne dla innowacji w przemyśle biotechnologicznym, w zasadzie zwiększą presję na rolników, czyniąc ich bardziej zależnymi od wielonarodowych korporacji nasiennych.

„Istnieją inne ścieżki innowacji. Wielu naukowców, hodowców roślin i rolników współpracuje nad metodami agroekologicznymi, aby zwiększyć bioróżnorodność w uprawach żywnościowych, rozwijaniem bardziej odpornych odmiani wspieraniem suwerenności żywnościowej. Decyzje dotyczące kierunku, w jakim poszukiwane są rozwiązania dla naszego systemu żywnościowego i jakie badania są potrzebne, mają charakter polityczny i dotyczą całego społeczeństwa” – powiedziała Nince Holland.

Eurodeputowany z partii socjalistycznej Paolo De Castro powiedział ostatnio, że techniki te poprawią jakość żywności i pomogą stawić czoła rosnącemu popytowi na żywność.

„Wzięcie udziału w agronomicznych i jakościowych właściwościach roślin pozwoli z jednej strony na zmniejszenie zużycia środków chemicznych i odżywczych, zmniejszając wpływ rolnictwa na środowisko, a z drugiej strony na poprawę wydajności produkcji i zwiększenie bezpieczeństwa żywności” – powiedział De Castro.

Jednak Holland wyjaśniła, że jakość żywności można poprawić na wiele różnych sposobów – jest to kluczowe najpierw dla przywrócenia gleby i uczynienia żywności bardziej pożywną, jak również zwiększenia różnorodności roślin, które jemy. „Obecnie wytwarza się wystarczającą ilość żywności, jednak nie jest ona dostępna dla wszystkich i jest wytwarzana w sposób niezrównoważony. Ogromne ilości żywności są marnowane lub są bardzo nieefektywnie wykorzystywane, aby wyżywić intensywny przemysł hodowlany”. Dodała także że systemy żywnościowe powinny być bardziej skoncentrowane na poziomie lokalnym.

Jeśli chodzi o nowe techniki inżynierii genetycznej, powiedziała Holland, ich zwolennicy robią oświadczenia o korzyściach, ale wygląda na to, że stara cecha tolerancji dla herbicydów wciąż jest priorytetem branży.

„Rzepak Cibus, pierwszy produkt komercjalizowany z nowej techniki, jest tolerowany przez herbicydy oparte na sulfonylomoczniku, a BASF powiedział mediom, że spodziewa się uzyskać nasiona tolerujące herbicydy za pomocą Crispr-Cas” – dodała.

Zupełnie różne poglądy

Oczekuje się, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości wkrótce podejmie decyzję o przyszłości tzw. nowych technik hodowli roślin (NPBT) w Europie. Termin ten opisuje szereg naukowych metod inżynierii genetycznej roślin w celu wzmocnienia cech, takich jak odporność na suszę i odporność na szkodniki. Chodzi o to, czy te techniki powinny być zaklasyfikowane jako GMO, a zatem podlegać ścisłemu procesowi zatwierdzania.

Przemysł rolno-spożywczy i rolnicy twierdzą, że UE powinna otworzyć drzwi do tych technik i pomóc rolnikom sprostać wyzwaniom, takim jak zmiana klimatu i rosnący popyt na żywność. Z drugiej strony, ekolodzy twierdzą, że te techniki są szkodliwe dla zdrowia i środowiska i oskarżają wielkie wielonarodowe korporacje rolno-spożywcze o próbę wprowadzenia tych „ukrytych GMO” w Europie.

Sarantis Michalopoulos | EurActiv.pl | tłumaczenie Hanna Yukhymenko, fot. dreamstime.com

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Kontrakty na zboża i oleiste znów na minusie

Przedświąteczny tydzień przynosi korektę spadkową wcześniejszych wzrostów na giełdowym rynku zbóż i oleistych. Czwartek jest ostatnią w tym tygodniu sesją w Chicago i Paryżu....
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics