Pierwsza od pięciu tygodni obniżka detalicznych cen benzyny

Pierwsza od pięciu tygodni obniżka detalicznych cen benzyny może cieszyć kierowców, ale napięta sytuacja polityczna na Bliskim Wschodzie, która może przełożyć się na skokowy wzrost notowań ropy naftowej, nie pozwala patrzeć w przyszłość z dużym optymizmem.

Świat z coraz większym niepokojem obserwuje eskalację konfliktu pomiędzy Izraelem i Iranem. Relacje pomiędzy tymi krajami od lat były napięte, ale ostatnie wydarzenia, tj. weekendowe irańskie ataki na cele w Izraelu i medialne doniesienia z dzisiejszego poranka o odpowiedzi Tel Awiwu, budzą uzasadnione obawy o stabilność dostaw ropy z Bliskiego Wschodu.

Droga benzyna w rafineriach

Hurtowe notowania 95-oktanowej benzyny poprawiały w mijającym tygodniu tegoroczne rekordy cenowe. We czwartek metr sześcienny tego paliwa był przez producentów wyceniany średnio na 5375,00 zł i była to najwyższa cena od końca sierpnia ubiegłego roku. Dzisiaj benzyna bezołowiowa 95 kosztuje w rafineriach 5329,80 zł/metr sześcienny. Olej napędowy na przestrzeni tygodnia podrożał o blisko 20 złotych i w piątek w internetowych cennikach producentów jest wyceniany średnio na 5244,00 zł/metr sześcienny.

Na stacjach przewaga obniżek

Rekordy cenowe, jakie notowania benzyny biły w ostatnich dniach w hurcie, nie przeszkodziły w przecenie tego paliwa na stacjach. Benzyna bezołowiowa 95 w detalu potaniała o 2 grosze i kosztuje w tym tygodniu średnio 6,62 zł/l. Taką samą obniżkę zanotowaliśmy w przypadku autogazu i tankowanie tego paliwa to obecnie wydatek rzędu 2,85 zł/l. Tak tanie LPG na stacjach ostatni raz było we wrześniu ubiegłego roku. Niezmiennie od czterech tygodni na poziomie 6,69 zł/l utrzymuje się średnia cena oleju napędowego.

Najbliższe dni nie powinny przynieść dużych zmian  w kosztach tankowania. Prognozowane przez e-petrol.pl przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw wyglądają następująco: 6,59-6,70zł/l dla 95-oktanowej benzyny, dla diesla 6,60-6,72 zł/l oraz dla autogazu 2,81-2,88 zł/l.

Bliski Wschód w centrum zainteresowania

Od ubiegłego weekendu cały świat z zapartym tchem śledzi relacje z Bliskiego Wschodu. Zapowiedziany przez Iran odwet wobec Izraela za zabójstwo jego dyplomatów w Syrii nastąpił w niedzielę, jednak nie spowodował przełożenia na ceny surowca – te w poniedziałkowej sesji nawet zniżkowały, zapewne  w odpowiedzi na brak realnego wpływu ataku na podaż ropy i jej bezpieczny transport. Kolejny ruch w konflikcie nastąpił dzisiaj w nocy, kiedy miało miejsce punktowe uderzenie dronów z Izraela na terytorium Iranu. Surowiec dzisiaj już reaguje zwyżką, jednak ropa nie przebiła jeszcze poziomu 90 USD i lokuje się na poziomie 87 USD.

W kolejnych dniach zapewne zdarzenia w regionie nadal będą mocno oddziaływać na nastroje handlujących – niektórzy analitycy wskazują na niebezpieczeństwo związane z możliwością blokady cieśniny Ormuz, jednak na razie Iran nie wykazuje zamiarów takiego działania.

Nieco w cieniu tych zdarzeń pozostaje decyzja administracji USA o wygaśnięciu w czwartek licencji, która w znacznym stopniu łagodziła wenezuelskie sankcje naftowe. Na razie wydano jedynie zastępczą licencję, dającą firmom 45 dni na zakończenie działalności i transakcji w Wenezueli, co w razie dalszych napięć między Caracas a Waszyngtonem odbiłoby się na możliwości działań eksportowych Wenezueli.

Niezależnie od sytuacji na Bliskim Wschodzie wspomnieć także trzeba o spowolnieniu popytu na ropę w Chinach – słabość rynku potwierdzają dane o inwestycjach w nieruchomości, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. To ten czynnik powodował, że ropa nie reagowała nader dynamicznie na doniesienia z Izraela i Iranu.

Źródło: dr Jakub Bogucki, Grzegorz Maziak, e-petrol.pl

Zostaw komentarz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics