– Przyjechaliśmy do Sejmu po to, by porozmawiać z premierem Donaldem Tuskiem – podkreślił Mariusz Borowiak, przedstawiciel związku rolników Orka. Zapowiedział, że nie opuszczą budynku, póki ich żądanie nie zostanie spełnione. Rolnicy zostali zaproszeni na spotkanie przez marszałka Szymona Hołownię.
![](https://i0.wp.com/agronews.com.pl/wp-content/uploads/rolnicywsejmie.jpg?resize=696%2C362&ssl=1)
Jak donosi PolsatNews rolnicy zdecydowali, że nie opuszczą Sejmu, dopóki nie spotkają się z Donaldem Tuskiem. Zwrócili się do marszałka Hołowni z prośbą o możliwość legalnego protestu w Sejmie. Poprosili również o wsparcie w postaci wody. Marszałek Sejmu odpowiedział na ich wezwanie, zapraszając ich na spotkanie i obiecując, że zobaczy, co może dla nich zrobić.
Marszałek Hołownia poprosił ministra rolnictwa o spotkanie z rolnikami. Z jego informacji wynika, że minister Czesław Siekierski zaprosił rolników na spotkanie w ministerstwie rolnictwa następnego dnia. Marszałek Hołownia zwrócił się również do posłów PiS i Konfederacji, aby przekonali rolników, że pozostawanie w Sejmie na noc i protesty okupacyjne nie są odpowiednie, zwłaszcza w czasach, gdy bezpieczeństwo Polski powinno być priorytetem.
Marszałek Hołownia zapewnił, że rolnicy zostaną potraktowani z szacunkiem, otrzymają opiekę i możliwość korzystania z jednej z sal w Sejmie. Informacje te przekazał na platformie X.
Rolnicy wyrazili chęć jak najszybszego opuszczenia Sejmu, ponieważ zostawili swoje rodziny i gospodarstwa. Chcieliby wrócić do pracy, ale czują, że jest to utrudniane przez niepewną przyszłość. Dlatego chcą porozmawiać z premierem i uzyskać konkretne informacje, które mogliby przekazać swoim regionom. Te informacje przekazał Borowiak podczas konferencji prasowej.
Postulaty protestujących w Sejmie rolników są w dużej mierze nieaktualne – ocenił minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie Polsat News.