Tak źle jeszcze nie było. Ceny owoców w skupie są rażąco niskie. Obecnie maliny są skupowane po 1,5 zł/kg, agrest – po 30 gr, a porzeczka, o ile jakiś zakład jeszcze ją przyjmie, po 20 gr. Resort rolnictwa zapowiada, że w ciągu dwóch tygodni przestawi wzór umowy kontraktacyjnej. A UOKiK od piątku sprowadza, czy nie doszło do zmowy cenowej zakładów przetwórczych.
Rażąco niskie ceny owoców w skupie
Od kilku lat ceny owoców w skupie są rażąco niskie. Ale tak źle, jak w tym sezonie, jeszcze nie było. Obecnie zakłady przetwórcze skupują maliny po 1,5 zł/kg, wiśnie po 1 zł, a agrest po 30 gr. Czarnej porzeczki większość przetwórni już nie chce przyjmować. A na krzakach u pani Danuty z okolic Płońska (woj. mazowieckie) wisi jeszcze 80 ton.
– Zebraliśmy około dwustu ton porzeczki. Większość została sprzedana przetwórni, a część jako deserowa na targowisku. Zostało nam jeszcze około 80 ton, ale nie ma chętnego na zakup tych owoców. Zakłady przestawiły się w tej chwili na wiśnie i porzeczek już nie chcą przyjmować – mówi nam pani Danuta, która swoje owoce sprzedała średnio po 30 gr/kg. Dla niej to prawdziwy dramat, bo przy tak niskich dochodach nie pokryje nawet kosztów produkcji.
Kolejny raz sprawdzają, czy nie ma zmowy
Zdaniem wielu ekspertów, ale i samych sadowników obecny poziom cen owoców jest wynikiem zmowy cenowej zakładów przetwórczych. Na poniedziałkowym posiedzeniu senackiej komisji rolnictwa wiceminister Rafał Romanowski poinformował, że od ubiegłego piątku UOKiK prowadzi kontrole w kilku zakładach, sprawdzając, czy nie doszło do zmowy cenowej na rynku owoców miękkich. Ale przypomnijmy – takie kontrole odbyły się już kilka razy w poprzednich latach. Ich wynik był zawsze ten sam – urząd nie dopatrzył się zmowy wśród przetwórni.
Umowa kontraktowa
Według plantatorów dobrym wyjściem z tej sytuacji byłaby umowa kontraktowa zawierana z przetwórnią jeszcze przed sezonem z ustaloną z góry ceną. Jak informuje PAP, resort rolnictwa obiecał przygotować wzór takiej umowy do 25 lipca. Szkoda, że dopiero teraz, bo wielu sadowników zebrało już swoje owoce. Ale być może jest to szansa na lepszy, przyszły sezon.
Sadownicy, już od wielu lat, walczą także o uruchomienie mechanizmów regulujących ceny skupu owoców i stworzenie funduszu stabilizującego dochody.
Apel do premiera i protest sadowników
W związku z dramatyczną sytuacją sadowników spowodowaną katastrofalnie niskimi cenami owoców do przetwórstwa, Związek Sadowników RP apeluje do premiera Mateusza Morawieckiego o „bardzo pilne” spotkanie z zarządem związku.
– Niskie ceny owoców do przetwórstwa poczynając od maliny poprzez jabłka, wiśnie i inne owoce miękkie są niezrozumiałe i niczym nieuzasadnione. Jest to ze strony przetwórców bezzasadne wykorzystywanie przewagi nad sadownikami, którzy potrzebują pieniędzy np. na zapłacenie za rwanie – wyjaśnia Mirosław Maliszewski, szef Związku.
Związek Sadowników RP uważa, że jest to sytuacja patologiczna, która służy czerpaniu nadmiernie wygórowanych korzyści podmiotom przetwarzającym owoce.
Dlatego związkowcy domagają się natychmiastowego podwyższenia cen za owoce kierowane do przetwórstwa. Będą o to walczyć także w najbliższy piątek na pl. Konstytucji w Warszawie, gdzie Unia Warzywno-Ziemniaczana organizuje wielki protest w związku z ciężką sytuacją w rolnictwie.
Kamila Szałaj