Obiecywana „pomoc zbożowa” to bubel. WIR interweniuje o pilne zmiany!

14 lutego br. Wielkopolska Izba Rolnicza wystosowała pismo do Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych – Wiktora Szmulewicza w sprawie przekazania uwag wielkopolskiego samorządu rolniczego dotyczących tzw. „pomocy zbożowej”.

Obiecywana „pomoc zbożowa” to bubel. WIR interweniuje o pilne zmiany!

Wielkopolski samorząd rolniczy zauważa, że sprzedaż ziarna na polskim rynku zbóż nadal pozostaje umiarkowana, a w wielu miejscach naszego kraju  odnotowuje się spore rozbieżności cenowe w skupach, co prowadzi do tego, że rynek zbóż jest bardzo rozchwiany. Wielu rolników informuje samorządy rolnicze, że handlowcy kupują ziarno ukraińskie, a naszego – krajowego nie chcą kupować. Polska wspiera Ukrainę w walce z Rosją na wielu płaszczyznach – pomaga również wyeksportować zboża, czy też rośliny oleiste. Takie działanie jak jest najbardziej szlachetne, jednakże nie może to  się odbywać kosztem polskich rolników.

Projekt jest pomocą pozorowaną i wymaga poważnych korekt

„Wielkopolska Izba Rolnicza z zadowoleniem przyjęła informację o zapowiedzi uruchomienia pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż, gdyż obecna sytuacja na rynku zbóż jest tragiczna, jednakże uważamy, iż zapowiedziany projekt jest pomocą pozorowaną i wymaga poważnych korekt. Zaproponowany projekt pomocy jest niedopracowany – głównie ze względu wykluczenia z niego poszczególnych rodzajów zbóż. Naszym zdaniem do programu pomocowego powinny być zakwalifikowane wszystkie zboża bez wyjątków niezależnie od tego,  czy jest to pszenica paszowa, konsumpcyjna, jęczmień czy np. pszenżyto, czym unikniemy podziałów wśród rolników. Szczególnie jest to ważne  z punktu widzenia wielkopolskiego rolnictwa, gdyż wielu producentów wytwarza jęczmień i owies na cele paszowe. Z ogromnym niepokojem przyjęliśmy również informację, iż rzepak nie został uwzględniony w ww. wsparciu”czytamy w piśmie WIR.

Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej to na uprawie rzepaku wielu rolników poniosło ogromne straty. Od kilkunastu tygodni jego cena znacząco spada, a głównym powodem jest napływający rzepak z Ukrainy. Z notowań prowadzonych przez wielkopolski samorząd rolniczy wynika, iż cena rzepaku oferowana przez skupy jest niższa o około 30% wobec ceny notowanej przed rokiem.

Wysokość dopłat wyssana z palca

Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej zaproponowane wysokości dopłat, które będą uzależnione od odległości danego województwa od portów nijak mają się do rzeczywistości. „Różnica 100 zł/t między terenami wschodnimi, a zachodnimi naszym zdaniem jest zbyt duża – gdyż koszty transportu maksymalnie oscylują na poziomie 50 zł/t. Nie należy rozdzielać rolników na mniej lub bardziej poszkodowanych względem odległości od ukraińskiej granicy” – argumentuje WIR. Wielkopolska Izba Rolnicza uważa także, iż zaproponowany program nie powinien być udzielany tylko do 50 ha, a do całej powierzchni uprawy beneficjenta pomocy. Należy również rozszerzyć warunki przyznania pomocy o możliwość dołączenia nie tylko dowodu sprzedaży jako faktury, ale również umowy między rolnikiem a firmą skupową.

Produkcja zbóż i rzepaku zaczyna przynosić straty

Obawiamy się, że zaproponowany przez Pana Ministra program pomocy dla rolników do sprzedaży zbóż może doprowadzić do destabilizacji rynku zbóż oraz do sytuacji, w której firmy skupowe obniżą jeszcze bardziej ceny zbóż o wysokość oferowanej dopłaty. Według prowadzonych przez nas comiesięcznych kalkulacji opłacalności produkcji rolniczej, biorąc pod uwagę poziom kosztów produkcji i ceny skupu, zauważamy, że produkcja zbóż i rzepaku zaczyna przynosić straty. Jest to bardzo zła prognoza, biorąc pod uwagę nadchodzące żniwa i pełne magazyny zboża” – podsumowuje WIR.

Dramatyczna sytuacja rolników. Prezesi izb rolniczych u ministra

„W związku z powyższym Wielkopolska Izba Rolnicza jako samorząd reprezentujący rolników apeluje o uwzględnienie naszych uwag do zaproponowanego przez Pana Ministra projektu pomocy, jak również o wzmocnienie rzetelnej kontroli nad przepływem zboża z Ukrainy” – czytamy w piśmie WIR.

Opracowanie:
Aleksander Poznański
Andrzej Przepióra
WIR

Małgorzata Kulma
Małgorzata Kulmahttps://agronews.com.pl
Redaktor portalu agronews.com.pl. Email: m.kulma@agronews.com.pl

Zostaw komentarz

  1. W moim rozumieniu, skoro mamy gospodarke wolnorynkowa, nie powinno być zadnych doplat. To sprawa rolnika jest pilnowanie własnego interesu, a nie „wyczekiwanie, ze zboze bedzie po 5 tys za tone, bądź rzepak po 7 tys za tone”. Skoro tak postanowil rolnik, ze bedzie trzymal zboze, to niech trzyma dalej. Nałożyć olbrzymie cla na wwozone zboze do Polski, to wowczas ceny sie unormuja. A jesli takie rozwiazanie jak to z doplata, no to końca nigdy nie będzie, a każda grupa rolnicza w jakims stopniu bedzie zarówno pokrzywdzona jak i niezadowolona.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Straty w uprawach w 2023 roku – przekazano 499,5 mln zł

Producenci rolni, w gospodarstwach których szkody w uprawach spowodowane wystąpieniem w 2023 r. suszy i innych niekorzystnych zjawisk atmosferycznych wyniosły powyżej 30 proc. średniej...
13,428FaniLubię
7,105ObserwującyObserwuj
3,946ObserwującyObserwuj
8,520SubskrybującySubskrybuj
Verified by ExactMetrics