– Nasze mleczarstwo musi eksportować, bo rynek wewnętrzny nie wchłonie całej produkcji – powiedział minister Jan Krzysztof Ardanowski, który uczestniczył w Konferencji Mleczarstwa Polskiego Euromlecz 2019 w Ciechocinku.
– Na globalnym rynku każdy chce ulokować swoje produkty i konkurencja jest coraz trudniejsza. W walce o zagraniczne rynki niezbędna jest koordynacja oraz współpraca wszystkich podmiotów z Polski, dlatego bardzo ważne jest to, co zamierza zrobić branża mleczarska w aktualnej sytuacji na światowym rynku mleka – stwierdził szef resortu rolnictwa przestrzegając przed wzajemną rywalizacją zagranicą.
Minister podkreślił, że intensywnie poszukiwane są też rynki zbytu dla polskiego mleka i jego przetworów. Zaznaczył jednak, że resort rolnictwa może ułatwiać dostęp do poszczególnych rynków, ale to producenci sami sprzedają swoje produkty.
– Branża mleczarska wyróżnia się na tle innych dominującą w niej formą spółdzielczą. To rolnicy są pracodawcami dla zarządów spółdzielni, ale dla wielu spośród nich spółdzielczość jest po prostu fikcją – stwierdził szef resortu rolnictwa i podkreślił, że w ubiegłym roku zostało podjętych szereg działań wspomagających rolników zajmujących się hodowlą bydła.
– Po raz pierwszy mieli oni możliwość ubiegania się o pomoc suszową dzięki temu, że wartość produkcji zwierzęcej nie była brana pod uwagę przy szacowaniu strat w uprawach polowych – podkreślił minister.
Zwrócił także uwagę, że po raz pierwszy rolnicy utrzymujący bydło mogą również otrzymać wsparcie w ramach paliwa rolniczego – 30 litrów/1 Dużą Jednostkę Przeliczeniową.
Minister zaapelował również o szersze spojrzenie rolników na cały sektor rolny i zaznaczył, że jako minister musi brać pod uwagę wszystkich producentów rolnych, a nie tylko jedną grupę producentów rolnych.
Redakcja AgroNews, na podst. MRiRW, fot. MRiRW